Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Dwumecz z Austrią ostatnim zadaniem polskich piłkarek

W piątek na Polsat Plus Arenie w Gdańsku piłkarska reprezentacja Polski kobiet zmierzy się z Austrią w barażach o awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy w Szwajcarii. Rewanż odbędzie się we wtorek. W pierwszej rundzie biało-czerwone pokonały Rumunię 2:1 i 4:1.

Reprezentacja Polski kobiet w piłce nożnej
Reprezentacja Polski kobiet w piłce nożnej
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

"Wygrałyśmy bitwę, ale nie wojnę. Czekają nas jeszcze dwa bardzo trudne mecze. Miałyśmy pięć minut radości, ale myślimy o tym, co jest przed nami" - powiedziała pomocniczka Dominika Grabowska.

29 października zawodniczki trenerki Niny Patalon prowadziły w rewanżowym meczu z Rumunią 4:0, jednak w doliczonym czasie honorową bramkę zdobyła Ana Maria Stanciu.

"Bardzo istotna będzie gra do końca. Musimy pokazać jeszcze więcej charakteru, zaangażowania i odwagi. Te trzy cechy są kluczowe. Jeśli to poprawimy, to myślę, że będzie zdecydowanie lepiej niż ostatnio" - dodała Grabowska.

Polki traciły gola w każdym z poprzednich ośmiu meczów, choć w ostatniej potyczce z Rumunią zdecydowanie przeważały.

"Pojawia się frustracja, bo zupełnie niepotrzebnie tracimy gola. Z dużo lepszymi rywalami to może przesądzić o tym, czy wygramy mecz. Nie możemy sobie na to pozwolić. Musimy wyciągnąć wnioski i nie popełniać takich błędów" - zaapelowała bramkarka Kinga Szemik.

Reprezentacja Polski w Lidze Narodów poniosła sześć porażek: z Austrią, Niemcami i Islandią, co skutkowało spadkiem z dywizji A.

"Zabrakło nam przede wszystkim spokoju. Znamy doskonale Austriaczki, więc mamy dużo materiału do analizy, co zrobić lepiej. Czeka nas ciężka praca, żeby stawić czoła temu zespołowi" - powiedziała Grabowska.

Starcie z Austrią to dla biało-czerwonych okazja do rewanżu, gdyż w Lidze Narodów dwukrotnie przegrały z tym rywalem 1:3.

"Nie chcę szukać usprawiedliwień. Lipcowe zgrupowanie było trudne, bo byłyśmy po wakacjach. Każda z nas czuje się mocna i przez to nasza drużyna jest mocna. Teraz jesteśmy lepszym zespołem i możemy grać ze wszystkimi" - przyznała Adriana Achcińska, także grająca w pomocy.

Mecz Polska-Austria rozpocznie się w piątek o godzinie 18.00, a rewanż na Generali Arena w Wiedniu odbędzie się we wtorek.

"Damy z siebie wszystko i zostawimy serce na boisku. Nie ma dla mnie innej możliwości niż powalczyć do ostatniej minuty. Oby nasze marzenia się spełniły" - zadeklarowała Szemik.

O udział w Euro 2025 walczy jeszcze 14 zespołów. Na turniej awansują zwycięzcy dwumeczów

  • Portugalia - Czechy,
  • Szkocja - Finlandia,
  • Ukraina - Belgia,
  • Walia - Irlandia,
  • Irlandia Północna - Norwegia,
  • Serbia - Szwecja
  • i Polska - Austria.

W mistrzostwach Europy weźmie udział 16 reprezentacji.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#piłka nożna kobiet #reprezentacja Polski kobiet w piłce nożnej #reprezentacja Polski kobiet #piłka nożna

tm