Hubert Hurkacz w poniedziałek, w pierwszej rundzie wielkoszlemowego French Open stanął przed największym wyzwaniem w swojej krótkiej jeszcze tenisowej karierze. Naprzeciwko niego, na korcie centralnym, wystąpiła żywa legenda i numer jeden światowego rankingu - Novak Djokovic. Serb zagrał rewelacyjnie, zatem sensacji nie było.
Djokovic spotkanie rozpoczął z wysokiego c. Serb już w pierwszym gemie przełamał Hurkacza, a po chwili było 2:0. Jednak Polak się nie przestraszył - grał ofensywnie, nieźle serwował i kolejne podanie wygrał dość pewnie, nie pozwalając rywalowi na zdobycie dużej przewagi już na początku pojedynku.
Później obaj tenisiści pilnowali swojego serwisu. Dziewiątego gema Hubert wygrał do zera - czym dobitnie pokazał, że nie zamierza w tym spotkaniu być tylko chłopcem do bicia. Serb jednak odpowiedział po chwili tym samym i wygrał pierwszą partię 6:4.
Zabójcza precyzja Serba
Djokovic dà già spettacolo: il rovescio incrociato in allungo non lascia scampo a Hurkacz ???#RG19 | #EurosportTENNIS pic.twitter.com/lKQPIIxkiS
— Eurosport IT (@Eurosport_IT) 27 maja 2019
W kolejnym secie wszystko potoczyło się bardzo szybko. Kibice, którzy wyszli na chwilę w przerwie mogli nawet nie zdążyć dobrze rozsiąść się w swoich krzesełkach, a Djokovic prowadził już 4:1. Nadzieje dawał kolejny gem. Hubert przy serwisie Serba miał trzy break pointy i po długiej, ładnej wymianie wykorzystał drugiego z nich. 4:2 i podanie Polaka. Szybki re-break, wygrany gem serwisowy i Hubert został pozbawiony złudzeń. 6:2 dla Djokovica w secie bez historii.
Djokovic był niewiarygodnie skuteczny - grał jak maszyna
Djokovic vence 2º set 6/2 contra Hurkacz na estreia em Roland Garros. SIGA AO VIVO! https://t.co/UfrUPJRTyy pic.twitter.com/qW0spK3ucH
— Site Tenis News (@tenisnewsbrasil) 27 maja 2019
W trzeciej partii Hurkacz grał nadal najlepiej jak mógł. Widać było, że nie chce się poddać i walczy o każdego gema. Problem w tym, że przeciwnik był absolutnie z najwyższej półki i już przy pierwszej okazji przełamał podanie młodego Polaka. Djokovic grał z chirurgiczną wręcz precyzją i wykorzystywał do ataku nawet cień szansy na korcie. Mimo ambitnej postawy Hurkacza sprawnie i szybko wyszedł na prowadzenie 5:2 i rozpoczął ostatniego swojego gema serwisowego w tym spotkaniu.
To była krótka i dość brutalna lekcja tenisa od fantastycznie dysponowanego lidera rankingu. Oby Hurkacz wyciągnął wnioski i wrócił na kort silniejszy.
Novak Djokovic (Serbia, ATP 1) - Hubert Hurkacz (Polska, ATP 44) 6:4, 6:2, 6:2