Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Cezary K. szantażował Roberta Lewandowskiego. Zatrzymała go policja

Cezary K. to były piłkarz, reprezentant kraju, a później menedżer sportowy i poseł na Sejm z ramienia Platformy Obywatelskiej. We wtorek poinformowano o jego zatrzymaniu przez policję w związku z groźbami skierowanymi do Roberta Lewandowskiego. Cezary K. chciał zmusić kapitana Biało-czerwonych do zapłacenia 20 milionów euro.

Autor: jm

48-letni K. pochodzi z Łukowa, gdzie rozpoczął sportową karierę. W 1990 r. trafił do Siarki Tarnobrzeg, skąd po czterech latach wyjechał do szwajcarskiego FC Aarau. Po sezonie wrócił do Polski i związał się z Legią Warszawa, z którą wywalczył mistrzostwo kraju i awansował do Ligi Mistrzów, gdzie stołeczny zespół dotarł do ćwierćfinału.

Reklama

Były poseł PO i menadżer Roberta Lewandowskiego został zatrzymany przez policję

Po zakończeniu kariery sportowej został menedżerem. Zdobył licencję FIFA. Głośno zrobiło się o nim przy okazji kolejnych transferów Roberta Lewandowskiego. W 2008 r. król strzelców ówczesnej 2. ligi (drugi poziom rozgrywek) trafił ze Znicza Pruszków do Lecha Poznań. Po dwóch latach robiący furorę na polskich boiskach piłkarz trafił do Borussii Dortmund za ok. 4,5 mln euro, czyli ponad 10-krotnie więcej niż "Kolejorz" zapłacił za niego Zniczowi.

W Niemczech, z wyjątkiem pierwszego półrocza, Lewandowski rósł z miesiąca na miesiąc. Szybko stał się łakomym kąskiem transferowym dla największego i najbogatszego niemieckiego klubu - Bayernu Monachium. Negocjacje między zainteresowanymi stronami nie przyniosły efektu, klub z Dortmundu nie był zainteresowany sprzedażą Polaka i na początku stycznia 2014 r., pół roku przed wygaśnięciem umowy z Borussią, Lewandowski podpisał kontrakt z Bayernem, do którego trafił latem 2014, choć na stole leżała też ponoć oferta Realu Madryt. Za pięcioletnią umową, która gwarantowała polskiemu napastnikowi 60 mln euro, także stał K.

W zespole z Bawarii, którego zawodnikiem pozostaje do dziś, Lewandowski wyrósł na gwiazdę światowego futbolu. W 2017 roku pojawiła się kolejna propozycja Realu Madryt, ale do transferu nie doszło. Wtedy miały się pojawić pierwsze rozbieżności między piłkarzem a jego polskim menedżerem. W lutym 2018 r. panowie zakończyli 10-letnią współpracę.

W 2011 roku K. został posłem. Do parlamentu został wybrany z listy Platformy Obywatelskiej w okręgu lubelskim. Był krytykowany za małą aktywność i częste nieobecności. Po czterech latach nie ubiegał się o reelekcję. Jak przyznał, wiedział, że zawiódł, że oczekiwania wobec niego były większe.

Spór między Lewandowskim a K. długo rozgrywał się w prawniczych gabinetach. Światło ujrzał w tym roku. Najpierw menedżer publicznie zarzucił sportowcowi domaganie się części z jego prowizji. We wrześniu Cezary K. miał skierować przeciwko Lewandowskiemu pozew cywilny, domagając się zapłaty około 39 mln złotych.

Chodzi o udziały w spółce RL Management, którą założyli w 2014 r., na potrzeby kolejnych kontraktów. K. wniósł do niej prawa do wizerunku zawodnika wycenione wówczas na 3,5 mln zł. Otrzymał w zamian 2 proc. udziałów firmy, pozostałe 98 proc. należy do Lewandowskiego

– wyjaśniali dziennikarze portalu wirtualnemedia.pl.

Spółka RL Management została rozwiązana. Na łamach "Spiegla" znanemu piłkarzowi zarzucano m.in. antydatowanie umowy dotyczącej praw reklamowych, dzięki czemu miał uniknąć wielomilionowych podatków.

Wszelkie rozliczenia podatkowe zarówno osobiste, jak i spółek Roberta Lewandowskiego, prowadzone są zawsze zgodnie z prawem. Prawidłowością rozliczeń w Niemczech zajmuje się licencjonowany, niemiecki doradca podatkowy, który dba o to, aby wszelkie wymagane dokumenty były zawsze przedstawione organom podatkowym w Niemczech, a podatek prawidłowo rozliczony i zapłacony w terminie. Pan Cezary K. próbuje wymusić na Robercie Lewandowskim zapłatę nienależnych mu środków. Ustosunkowywanie się do ewentualnych zarzutów na łamach mediów traktujemy jako próbę wywierania nacisku na nas poprzez szkalowanie reputacji Roberta Lewandowskiego i tworzenie fikcyjnego wyobrażenia o sprawie, co miałoby w przyszłości wpływać na postrzeganie tejże sprawy przez sąd

- odpierała zarzuty rzeczniczka prasowa Lewandowskich Monika Bondarowicz, cytowana przez onet.pl.

Z kolei na początku października poinformowano, że prawnik Roberta Lewandowskiego złożył do prokuratury zawiadomienie dotyczące gróźb karalnych pod adresem piłkarza, które miały go zmusić do zapłaty na rzecz Cezarego K., a Lewandowski miał być szantażowany przez byłego menedżera.

Autor: jm

Źródło: PAP, niezalezna.pl
Reklama