Ibtihaj Muhammad, z ekipy szablistek olimpijskich USA, która krytykowała Republikanów i ich kandydata na prezydenta Donalda Trumpa za nienawiść wobec muzułmanów, sama wywołała burzę. Opublikowała w internecie zdjęcie, w którym pozuje na jeńca terrorystów "państwa islamskiego", a jej koleżanka niby podrzyna jej gardło.
Zdjęcie w wymownej pozie, jaką przyjmują do zdjęć mających zastraszać świat terroryści z ISIS ucinający głowy głównie chrześcijanom, zbulwersowało Stany Zjednoczone.
We wcześniejszych komentarzach Ibtihaj Muhammad narzekała, że żyje w Ameryce, w której panują nastroje antymuzułmańskie. Okazywała też wsparcie dla terrorystycznej organizacji w USA Black Lives Matter ("czarne życie liczy się").
Co ciekawe, Ibtihaj Muhammad miała nieść amerykańską flagę na uroczystości inauguracji Olimpiady w Rio. Nie liczyło się przy tym, że w ekipie USA, jest wielu znacznie bardziej utytułowanych zawodników, niż nieznana dotąd Muhammad. Ważniejszy miał okazać się kontekst polityczny, to że reprezentuje w USA emigrację, jest muzułmanką i nosi hidżab. W ostatniej chwili przesądzono, że honor niesienia flagi narodowej przypadnie wielkiej sławie i rekordziście pod względem zdobytych medali pływakowi Michaeowi Phelpsowi. Ten zareagował, że to dla niego wielki zaszczyt móc nieść flagę USA i nigdy się nie spodziewał, że to stanie się jego udziałem.
Mimo to w USA pojawiły się głosy publicystów, by Phelps symbolizujący "białego, bogatego mężczyznę" oddał ten przywilej właśnie występującej w barwach USA kobiecie muzułmance. Nie brakowało opinii, że Muhammad występując w hidżabie tworzy historię. Ona sama stwierdziła, że muzułmańskie okrycie głowy nie było dla niej przeszkodą, ale motywacją.
Źródło: niezalezna.pl
#USA
#Olimpiada
#Rio
#Ibtihaj Muhammad
Maciej Marosz