Nie żyje Anglik pobity przez Rosjan podczas zamieszek w Marsylii
We Francji zmarł angielski kibic, który został ranny w sobotniej bójce z Rosjanami.

Kibic został ciężko ranny w bójce, do której doszło w Marsylii przed rozpoczęciem meczu pomiędzy Rosją i Anglią. Wcześniej rodzina mężczyzny informowała, że ma uraz mózgu oraz stwierdzono chwilowe zatrzymanie akcji serca. Mężczyzna został przez lekarzy wprowadzony w stan farmakologicznej śpiączki.
Według rosyjskojęzycznych mediów, w związku ze śmiercią Anglika francuska policja prowadzi czynności śledcze z zatrzymanymi rosyjskimi kibicami.
We wtorek w okolicach Cannes trwała operacja francuskich służb przeciwko Rosjanom, którzy brali udział w zamieszkach w Marsylii. W drodze na kolejny mecz reprezentacji Rosji, służby zatrzymały autokary z rosyjskimi kibicami. Na Twitterze pojawiły się zdjęcia funkcjonariuszy szykujących się do szturmu.
Wszystkich aresztowano. Rosjan przewieziono więźniarkami do Marsylii. Deportowanych zostanie czterech z nich. Reszta osób jest weryfikowana i porównywana z osobami biorącymi udział w zamieszkach. Bardzo możliwe, że najgroźniejsi chuligani - owi „dobrze wyszkoleni” - przylecieli do Marsylii specjalnym samolotem, zorganizowanym przez rosyjski związek futbolowy. Na jego czele stoi Witalij Mutko, rosyjski minister sportu, zaufany człowiek Władimira Putina.
Jeden z Rosjan będący teraz we Francji służył jako "ochotnik" w Donbasie, gdzie wspierał prorosyjskich terrorystów.