GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Żony Kamińskiego i Wąsika zawiedzione spotkaniem z Bodnarem. "Nie widać dobrej woli"

Żony Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika spotkały się z ministrem Adamem Bodnarem. Niestety, nie wyszły z tego spotkania usatysfakcjonowane. - Nie widzimy żadnej dobrej woli rozwiązania tego problemu stworzonego przez pana Bodnara - stwierdziła Roma Wąsik. "Jestem bardzo zawiedziona" - dodała Barbara Kamińska.

Żony posłów PiS zabrały głos ws. ich ułaskawienia
Żony posłów PiS zabrały głos ws. ich ułaskawienia
fot. - Telewizja Republika

Roma Wąsik: Nie widzimy dobrej woli

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik trafili do więzienia po tym, jak zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim w czasie, gdy byli gośćmi prezydenta Andrzeja Dudy. Stało się tak, mimo tego, że obaj byli wcześniej ułaskawieni przez prezydenta RP.

- Akt łaski był cały czas podważany, uważano, że powinien być wydany kolejny akt łaski. Poprosiłyśmy więc pana prezydenta, by uwolnił naszych mężów z więzień, bo nasi mężowie zostali wsadzeni bezprawnie do więzienia - powiedziała Roma Wąsik. - Pan prezydent, który wcześniej mówił, że nasi mężowie są niewinni, zdecydował się na to, aby uciąć spekulacje, aby zostali zwolnieni z więzienia. Myśleliśmy, że decyzja pana prezydenta utnie wszelkie spekulacje i będziemy miały naszych mężów dzisiaj w domu - dodała.

Tak się jednak nie stało. Dziś kobiety wybrały się więc do prokuratora generalnego Adama Bodnara. Ale to spotkanie nie przebiegło tak, jak obie panie tego oczekiwały.

Nie widzimy żadnej dobrej woli rozwiązania tego problemu stworzonego przez pana Bodnara. Oczekiwano drugiego aktu łaski, pan prezydent zrobił wszystko, żeby nasi mężowie wrócili do domu. Pan minister mówi, że nie mogą wrócić, że to nie te artykuły. 

– stwierdziła Roma Wąsik.

"Ja nie wiem, co możemy zrobić, jak państwo może w taki sposób postępować, żeby trzymać naszych mężów, którzy nie przyjmują pokarmów, w więzieniu. Powiedziałyśmy o tym, że nieprzyjmowanie pokarmu i pogarszający się stan zdrowia może doprowadzić do tragedii" - dodała żona Macieja Wąsika.

- Nie odpuszczę tego panu ministrowi, nie odpuszczę tego, żeby w taki sposób traktować ludzi niewinnie skazanych - stwierdziła.

Barbara Kamińska: Jestem bardzo zawiedziona tym spotkaniem

"Wszyscy państwo wiecie, że nasi mężowie w brutalny i bezprawny sposób zostali zatrzymani celem przewiezienia ich do zakładu karnego" - powiedziała żona Mariusza Kamińskiego. Barbara Kamińska podziękowała za to, że prezydent Andrzej Duda przyjął ją i Romę Wąsik "jak człowiek". O spotkaniu z Bodnarem nie mówiła już w pozytywnym znaczeniu.

- Spotkanie się odbyło i jestem bardzo zawiedziona tym spotkaniem. W spotkaniu uczestniczyło kilka osób, oprócz Bodnara i nas, była tam m.in. pani wiceminister Ejchart. Spotkanie zaczęło się od pytania zadanego mnie, dlaczego prezydent zastosował ten tryb, a nie inny stosowania aktu łaski. Odpowiedziałam, że to nie jest w mojej gestii. Powiem jedno: pamiętamy dokładnie, kiedy prezydent w 2015 r. zastosował akt łaski, ekipa rządząca go zakwestionowała i dlatego mój mąż znajduje się za murami więzienia w Radomiu. Jeżeli nie pasował panu prokuratorowi ten tryb aktu łaski, to teraz zastosowany jest klasyczny tryb. Pomimo to, na samym wstępie dostajemy tego typu pytania - opowiadała Kamińska.

"Na spotkaniu z panem prokuratorem generalnym nie widziałyśmy od samego początku dobrej woli rozwiązania tej sprawy" - stwierdziła żona byłego szefa MSWiA.

Mariusz Kamiński obecnie prowadzi głodówkę w więzieniu. - Szanuję za to mojego męża, chociaż bardzo się o niego martwię. Wiem, że znajduje się w sali szpitalnej i zapytałam pana prokuratora generalnego o to, czy mają informacje na temat parametrów życiowych mojego męża. I pani Maria Ejchart odpowiedziała, że tak, są monitorowane parametry i jeżeli takie parametry się obniżą, to będzie zapewniona opieka szpitalna. Że te parametry nie są najlepsze - powiedziała jego małżonka.

Zapytałam, czy dostanę gwarancję, że mój mąż wyjdzie żywy z więzienia. Dostałam odpowiedź, że nie, że odpowiedzialna jest Służba Więzienna (...) Panie Bodnar, nie uda się państwu przerzucać odpowiedzialności na Służbę Więzienną. Tylko jeden jedyny pana podpis zdecydowałby o tym, czy nasi mężowie opuszczą więzienia. Doskonale zdaje się pan sprawę, że parametry życiowe mojego męża nie są w dobrym stanie. Jeśli stanie się coś mojemu mężowi, a nie daj Boże straci życie, pan ponosi za to odpowiedzialność.

– podsumowała.

OGLĄDAJ NA ŻYWO TELEWIZJĘ REPUBLIKA:

 



Źródło: niezalezna.pl

#Roma Wąsik #Barbara Kamińska

mk