40-letni mieszkaniec pow. garwolińskiego (Mazowieckie) jechał motocyklem crossowym po pijanemu, bez kasku i bez tablic rejestracyjnych. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Może mu za to grozić nawet 5 lat więzienia.
Jak poinformował w poniedziałek oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie asp. szt. Marek Kapusta, w sobotę podczas patrolowania gminy Pilawa, policjanci zauważyli motocyklistę jadącego bez kasku. Jednoślad nie miał tablic rejestracyjnych i – jak się potem okazało - nie był dopuszczony do ruchu.
Mężczyzna nie reagował na dawane mu przez funkcjonariuszy wyraźne sygnały do zatrzymania. Skręcił do pobliskiego lasu, gdzie porzucił motocykl i zaczął uciekać. Policjanci szybko go jednak zatrzymali. 40-letni mieszkaniec gminy Pilawa miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności tej sprawy. Za popełnione czyny zatrzymanemu grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności.