Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Zielona Ostoja nie będzie sprzedana deweloperom!

Zielona Ostoja nie zostanie sprzedana pod inwestycje mieszkaniowe - zadecydowały władze Łodzi. Miasto wycofało się ze sprzedaży działek po tym, jak w obronie terenów zielonych między ul. Centralną i Wycieczkową wypowiedziało się na platformie Vox Populi ponad 10 tys. łodzian.

https://uml.lodz.pl/

Decyzję władz poprzedziła kilkutygodniowa batalia, jaką grupa społeczników z osiedli Julianów, Marysin i Rogi wspieranych przez Partię Zieloni stoczyła na rzecz zachowania obecnego charakteru Zielonej Ostoi. Od lat przedwojennych aż do roku 1992. obszar ten zajmowały szkółki, z których krzewy i drzewa sprzedawano w całym kraju. Po ich likwidacji roślinność rozwijała się w sposób naturalny.

"Obecnie teren nazywany jest przez mieszkańców Zieloną Ostoją. To kilkanaście hektarów terenów zielonych w otulinie Lasu Łagiewnickiego, gdzie napotkacie mnóstwo wspaniałych drzew i krzewów. To również dom dla wielu zwierząt, w tym nietoperzy, saren, dzików, lisów, jeży, wielu gatunków ptaków, ropuch, żab, owadów i innych bezkręgowców. (...) Możecie tam zobaczyć także tajemnicze pamiątki po niemieckiej okupacji Łodzi, czyli stałe pozostałości baterii przeciwlotniczej - 6 żelbetowych podstaw pod działa umieszczone po dużym okręgu"

- napisali twórcy profilu "Zielona Ostoja" na Facebooku.

W studium rozwoju przestrzennego z 2018 r. teren dopuszczono do zabudowy mieszkaniowej, istniały zatem uzasadnione obawy, że takie jego przeznaczenie wpisane zostanie do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a po jego uchwaleniu Zielona Ostoja zostanie sprzedana i na miejscu drzew powstanie nowe osiedle.

Szukając kompromisu z występującymi w obronie Zielonej Ostoi mieszkańcami, miasto najpierw zmniejszyło teren planowany pod zabudowę o około połowę, a potem zorganizowało głosowanie na platformie Vox Populi. Zdecydowanie zwyciężyła w nim opcja pozostawienia terenu w jego obecnym stanie - z ponad 11 tys. głosujących taką wolę wyraziło ponad 10 tys.

Dyrektor Departamentu Ekologii i Klimatu w łódzkim magistracie Maciej Riemer zapowiedział, że miasto wycofa się także z planów sprzedaży działek przy ul. Olechowskiej i Konnej.

"Wszystkie pięć to zadrzewione nieruchomości, które pozostaną terenami zieleni. W przypadku ul. Konnej - podobnie jak przy Wycieczkowej - mamy do czynienia z dawnym terenem szkółki ogrodniczej. Jeszcze wcześniej była to siedziba wyścigów konnych, po których do dzisiaj, niestety, nic się już nie zachowało. Dla tego terenu, jeszcze dwadzieścia lat temu powstał plan miejscowy, który umożliwia budowę osiedla praktycznie na całości. Zamierzamy ten plan uchylić na jednej z najbliższych sesji"

– zaznaczył.

Na sesję trafią także projekty uchwał tworzących nowe parki przy ul. Wycieczkowej i przy ul. Podchorążych, a także skweru przy ul. Relaksowej. Niewykluczone, że radni poprą propozycję społeczników, którzy na posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Łodzi wystąpili z wnioskiem o nadanie Zielonej Ostoi imienia Stefana Rogowicza.

Rogowicz był wykształconym planistą ogrodnikiem, który w 1929 r. objął posadę naczelnika Wydziału Plantacji Miejskich w Łodzi. Łodzianie zawdzięczają mu m.in. powstanie Parku na Zdrowiu, renowację wielu już istniejących wówczas parków i zieleńców, a przede wszystkim - co przypomnieli obrońcy Zielonej Ostoi - uratowanie przed zabudową Lasu Łagiewnickiego, który jest największym w Europie kompleksem leśnym leżącym w granicach miasta.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#łódzkie

Dominika Pazdyka