Zamiast lekarzy po wypadku pomagała straż, bo w Warszawie nie było wolnych karetek
Po południu w piątek na rondzie Starzyńskiego zderzyły się dwa tramwaje - przekazał dyżurny z PSP. Straż musiała do wypadku wysłać m.in. sekcję medyczną z powodu braku wolnych karetek i zaopiekować się ranną do momentu, kiedy przyjechało pogotowie.
"O godz. 16.42 wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu dwóch tramwajów na rondzie Starzyńskiego" - powiedział dyżurny z PSP. Na miejsce wysłano trzy zastępy straży oraz sekcję medyczną, ponieważ nie było wolnej karetki, która mogłaby przyjechać na miejsce wypadku.
Cztery osoby po przyjeździe strażaków informowały, że coś może im dolegać. "Po sprawdzeniu okazało się, że tylko jedną trzeba zaopatrzyć medycznie" - opowiedział strażak. Ranna kobieta została już zabrana przez karetkę.
Na miejscu wypadku nie ma już większych utrudnień w kursowaniu tramwajów. Jak informuje ZTM, trwa przywracanie rozkładowej organizacji ruchu.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
