Między 5 a 7 sierpnia 1944 r. - 77 lat temu - niemieccy naziści zamordowali na warszawskiej Woli od 40 do 60 TYSIĘCY osób - mężczyzn, kobiet i dzieci. Brakuje skali, by z historii przywołać równie okrutne wydarzenia. Zadumę i donośność czwartkowych obchodów masakry w stolicy zakłócił happening LGBT. Podobnie jak przed kilkoma dniami (podczas rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego), także teraz pojawił się tęczowy wieniec.
W ceremonii, która odbywa się przy pomniku poświęconym zamordowanym mieszkańcom Woli, znajdującym się w rozwidleniu al. Solidarności i ul. Leszno, biorą udział przedstawiciele władz, weterani II wojny światowej, w tym powstańcy warszawscy, a także mieszkańcy stolicy.
Obecni są m.in. przedstawiciele prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, Sejmu i Senatu, Ministerstwa Obrony Narodowej i Wojska Polskiego, MSWiA, IPN, Muzeum Powstania Warszawskiego, Instytutu Pileckiego, UdSKiOR, a także władz Warszawy. W ceremonii bierze udział również ambasador Niemiec w Polsce Arndt Freytag von Loringhoven.
Reporter niezalezna.pl sfotografował dwójkę osób, które na uroczystość dotarły z tęczowym wieńcem. Jedna z nich to Linus Lewandowski, lider lewicowej organizacji "Homokomando".
Podczas składania kwiatów, tłum buczał z dezaprobatą. Pojedyncze osoby wykrzykiwały „hańba”. Odczytujący intencje przekazał, że wieniec złożono „ku pamięci mieszkańców ulicy Wolskiej 129”.
Analogiczny wieniec w kolorach tęczy LGBT złożono w przeddzień 77. Rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Na Placu Krasińskich w Warszawie pojawił się ten sam aktywista. Lewicowa organizacja w mediach społecznościowych napisała później, że „w Powstaniu walczyły także osoby LGBT+”.
Niedługo po złożeniu wieńca, zniszczyli go nieznani sprawcy. Kwiaty znaleziono następnego dnia w pobliskiej toalecie.
Dziś, po Apelu Poległych, złożyliśmy tęczowy wieniec dla Powstańców Warszawskich.
— Homokomando (@Homokomando2) July 31, 2021
Pamiętajmy - w Powstaniu walczyły także osoby LGBT+.
Powstańcy walczyli o wolną Polskę, i o szacunek i godność dla wszystkich ludzi. Bardzo im za to dziękujemy. pic.twitter.com/z2tjrtKW2c
Rzeź mieszkańców stołecznej Woli trwała od 5 do 7 sierpnia 1944 r. W masowych egzekucjach zginęło - według różnych szacunków - od ok. 40 do 60 tys. mieszkańców dzielnicy. Ludność była rozstrzeliwana, a ciała zabitych palono. Eksterminacja na dużą skalę zakończyła się 7 sierpnia, jednak w mniejszym stopniu trwała aż do 12 sierpnia, kiedy dowodzący niemieckimi siłami zwalczających powstanie gen. Erich von dem Bach-Zelewski wydał zakaz mordowania ludności cywilnej.
Obecne wydarzenie jest częścią obchodów 77. rocznicy Powstania Warszawskiego, które było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło 40-50 tys. powstańców.
Niepodległościowy zryw Polaków planowany był na kilka dni, trwał jednak ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców stolicy - ok. 500 tys. - wypędzono z miasta, które następnie zostało przez Niemców niemal całkowicie spalone i zburzone.