Tomasz Lis pytany o możliwe konsekwencje nowelizacji tzw. ustawy medialnej stwierdził, że byłaby ona „politycznym ciosem w Polskę”, bo stanowi ona w jego ocenie zagrożenie dla stacji TVN. - To jest wielka wartość polskiej demokracji i my, do cholery, musimy tego bronić! (...) Od lat powtarzam, że TVN jest ścianą nośną wolności słowa w Polsce. Jak runie ta ściana, to wolność słowa w Polsce będzie zagrożona - uważa redaktor naczelny „Newsweek Polska”.
Lis w opublikowanym dziś wywiadzie dla „Faktu” wspomina swoją pracę w stacji TVN, gdzie stworzył autorski format głównego programu informacyjnego tej stacji „Fakty”. Dziennikarz przypomina trudne czasy, kiedy rozpoczynał kompletowanie zespołu redakcyjnego bynajmniej, nie w luksusowych warunkach. - Pamiętam, jak po raz pierwszy weszliśmy do budynku. Były to wyremontowane pomieszczenia po byłym hotelu robotniczym. Warunki te miały się nijak do luksusów, jakie wówczas miała TVP – opowiada obecny naczelny „Newsweek Polska”.
Odnosząc się do obecnego kształtu „Faktów” oraz TVN24, Lis przyznał, że nie jest „fanem każdego programu” stacji, jednak w końcowym rezultacie jest to jego zdaniem „bez znaczenia”.
- Generalnie uważam, że koleżanki i koledzy robią fantastyczną robotę. „Fakty” oraz TVN24 są stałym gościem w moim domu. To jest wielka wartość polskiej demokracji i my, do cholery, musimy tego bronić!
- zaapelował Tomasz Lis.
Podczas wywiadu padło też pytanie o nowelizację tzw. ustawy medialnej, która zdaniem niektórych może zagrozić funkcjonowaniu stacji, a ściśle rzecz biorąc, zmodyfikować kwestie właścicielskie, poprzez zredukowanie kapitału pochodzącego spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
- Uważam, że byłby to polityczny cios w Polskę, bowiem likwidacja wielkiej amerykańskiej stacji zostałaby odebrana wszędzie na świecie jako dowód, że Polska staje się krajem autokratycznym, dyktatorskim i definitywnie schodzi z drogi demokracji. (…) Od lat powtarzam, że TVN jest ścianą nośną wolności słowa w Polsce. Jak runie ta ściana, to wolność słowa w Polsce będzie zagrożona
- ocenił.
Grupa posłów PiS wniosła na początku lipca do Sejmu projekt zmiany ustawy o radiofonii i telewizji. W projekcie wskazano m.in., że "koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego". Przedstawicielem wnioskodawców jest Marek Suski (PiS).
TVN jest w trakcie rozmów z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji w sprawie przedłużenia koncesji. Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.