Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Dariusz Malejonek: Nie boję się, że zapomnimy o Janie Pawle II. Boję się, że zapomnimy jego nauki

- Byłem na spotkaniach młodzieży w kilku miejscach i zawsze miliony ludzi było za Janem Pawłem II. On porywał młodych ludzi. To jest niesamowite, ile on zrobił. Te 120 pielgrzymek. Byłem w różnych miejscach na świecie - w Meksyku, w Panamie, w Argentynie - wszędzie w każdym jest Jan Paweł II . Nie boję się tego, że o nim zapomnimy. Boję się, że zapomnimy jego nauki. Dlatego to jest zadanie dla nas Polaków, żeby światu te nauki przypominać - powiedział Dariusz Malejonek.

Autor: Adrian Siwek

Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa przed Marszem Papieskim do którego dojdzie w Warszawie. Podczas wydarzenia głos zabrał Dariusz Malejonek, muzyk będący członkiem takich zespołów jak m.in. Arka Noego i Maleo Reggae Rockers. 

- Cieszę się, że mogę powiedzieć o Janie Pawle II. Ja nawróciłem się w wieku dorosłym w latach 90-tych. Miałem tę możliwość, by wzrastać w wierze na podstawie myśli Jana Pawła II. Dla niego największą radością jest to, byśmy jego naukę, jego wszystkie rozważania, adhortacje, encykliki, książki, wzięli jako zadanie. Tam jest tyle niesamowitej głębi. Kiedy zacząłem wzrastać w formacji katolickiej, to mój ojciec zmarł w latach 80-tych. Jan Paweł II stał się moim drugim ojcem. Ja mogłem tyle od niego dostać. Te słowa o tym, że każdy ma swoje Westerplatte i słowa, by płynąć pod prąd, by ta postawa była w kontrze do tego, co jest złe. Kiedy jako muzyk usłyszałem te słowa, gdy zwrócił się do środowisk twórczych, by szukać prawdy

– powiedział.

- My budujemy pomniki, ale one nie dadzą tego, co on chciał. Nie mówię, że pomniki są złe, bo one są z porywu serca robione, ale to jest za mało. Ta wiedza, którą on nam dał wyjaśniają to, co się w nas dzieje. On był wizjonerem, prorokiem, ale i głębokim człowiekiem. To był papież miłosierdzia. Ja się złapałem na tym, że Bóg mnie kocha. (...) Ja cały czas się uczę tego przesłania miłosierdzia dla innych ludzi bez względu na to, kim oni są - dodał.

Malejonek zaznaczył, że Jan Paweł II miał serce do wszystkich. - Bez względu na ich poglądy. Dla mnie to jest cały czas bardzo długa droga, żeby pójść tymi śladami Jana Pawła II. To jest misja. Ja wiem, że dostałem taką misję, żeby ewangelizować, żeby nieść Chrystusa światu. Bo tego naprawdę brakuje teraz światu. Tego dobra. Tego przesłania miłosierdzia, miłości, zbawienia, bo świat umiera bez sensu. Świat jest w bardzo ciężkim położeniu. Widzimy, ile jest zła, ile cierpienia, ile jest zakłamania, ile jest tego wszystkiego, co nas niszczy. I Jan Paweł II jest tą pochodnią - zaznaczył. 

- Byłem na spotkaniach młodzieży w kilku miejscach i zawsze miliony ludzi było za nim. On porywał młodych ludzi. To jest niesamowite, ile on zrobił. Te 120 pielgrzymek. Byłem w różnych miejscach na świecie - w Meksyku, w Panamie, w Argentynie - wszędzie w każdym jest Jan Paweł II - powiedział. - Nie boję się tego, że o nim zapomnimy. Boję się, że zapomnimy jego nauki. Dlatego to jest zadanie dla nas Polaków, żeby światu te nauki przypominać - dodał. 

Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału w Marszu Papieskim w Warszawie, który odbędzie się już 2 kwietnia. Kluby "Gazety Polskiej" będą gromadzić się o godzinie 9:30 na ul. Marszałkowskiej na wysokości Rotundy (bank PKO BP).

Autor: Adrian Siwek

Źródło: Niezalezna.pl