Wspólne strzelania polskich i amerykańskich artylerzystów

Podczas wspólnych strzelań amunicją bojową wykonano kilka zadań ogniowych, w których naprzemiennie amerykanie wskazywali cele i obsługiwali strzelanie poprzez wcinanie wybuchów polskich artylerzystów i odwrotnie. Zwieńczeniem treningu ogniowego była wspólna salwa do jednego celu - czytamy na portalu.

Węgorzewski dywizjon, wyposażony w 152 mm armatohaubice samobieżne "Dana" nie ustępywał skutecznością ognia amerykańskiemu batalionowi, wyposażonemu w 155 mm haubice "Paladin". Pomimo różnic w wyposażeniu i strukturze pododdziałów artyleryjskich na poszczególnych szczeblach, zasadnicze procedury dotyczące działania w warunkach bojowych są zbliżone. Pozwala to na bezproblemowe planowanie wspólnych przedsięwzięć w zakresie wsparcia ogniowego pododdziałów ogólnowojskowych - podaje 11. Mazurski Pułk Artylerii.

Obecność wojsk amerykańskich, a zwłaszcza specjalistów artylerii jest świetną okazją nie tylko do wymiany doświadczeń, porównania wyposażenia ale także do doskonalenia umiejętności językowych. Bariera językowa po każdym kontakcie z sojusznikami coraz bardziej zanika, dzięki czemu współpraca staje się bardziej owocna, a artyleria bardziej skuteczna - informuje mazurski pułk.