Wrocławski sąd utrzymał w mocy decyzję sądu pierwszej instancji o zastosowaniu tymczasowego aresztu dla Marka M., znanego handlarza roszczeń do stołecznych nieruchomości. Prokurator postawił mu trzy zarzuty, w tym m.in. oszustwa oraz przywłaszczenia mienia.
O postanowieniu sądu, po zakończeniu posiedzenia, poinformował prokurator Marek Kaczmarzyk z Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. "Sąd utrzymał zaskarżone przez obronę postanowienie sądu pierwszej instalacji o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu dla Marka M. i podzielił w tym zakresie w pełni stanowisko prokuratury" - powiedział prok. Kaczmarzyk.
23 sierpnia sąd pierwszej instancji aresztował M. na trzy miesiące. W uzasadnieniu podano, że istnieje obawa matactwa, a czyny, których miał dopuścić się M., są zagrożone wysoką karą.
Po zatrzymaniu, podczas przesłuchania we wrocławskiej prokuraturze, M. złożył wyjaśnienia, ale nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Łącznie prokuratura postawiła mu trzy zarzuty. "To jest oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości, zarzucono mu także popełnienie przestępstw przywłaszczenia mienia znacznej wartości, a także posługiwania się podrobionymi dokumentami" - mówił wcześniej prokurator regionalny Piotr Kowalczyk.
M. został zatrzymany 21 sierpnia w Warszawie przez CBA. Prokuratura Krajowa podała, że "M. podejrzany jest o przywłaszczenie praw majątkowych dotyczących nieruchomości położonej w Warszawie przy ul. Opoczyńskiej 4B oraz nieruchomości Folwark Służewiec o łącznej wartości nie mniejszej niż 11 mln 500 tys. zł oraz oszustwo na szkodę dwóch pokrzywdzonych w związku z nabyciem praw i roszczeń do nieruchomości położonej przy ul. Dynasy 4, na kwotę łączną nie mniejszą niż 1 mln 100 tys. zł na szkodę każdej z pokrzywdzonych".
Markowi M. grozi do 10 lat więzienia.
Prokuratura Regionalna we Wrocławiu prowadzi postępowania dotyczące znacznej części spraw dotyczących nieprawidłowości podczas reprywatyzacji w stolicy.
W marcu Prokuratura Krajowa informowała, że w prokuraturach regionu warszawskiego i wrocławskiego toczy się ponad 350 postępowań karnych dotyczących reprywatyzacji. Objętych jest nimi 765 nieruchomości położonych w różnych miejscach w całej Warszawie. W sprawach prowadzonych przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu zarzuty przedstawiono ponad 20 osobom, w tym: adwokatom, radcy prawnemu, funkcjonariuszom publicznym – urzędnikom Urzędu m.st. Warszawy oraz biegłym sądowym.
"Równolegle z postępowaniami karnymi, prokuratura podejmuje czynności pozakarne dotyczące warszawskich nieruchomości (...) W ramach dotychczasowych prac sporządzono pozwy o uznanie za nieważne czynności prawnych, do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie wniesiono sprzeciwy od ostatecznych decyzji SKO i prezydenta m.st. Warszawy, a także zgłoszono udział prokuratora w toczących się już postępowaniach administracyjnych i cywilnych. Skierowano także wnioski o ponowne rozpatrzenie spraw oraz skargi do sądów administracyjnych"
- donosiła Prokuratura Krajowa.
W marcu Prokuratura Krajowa informowała, że w ramach dotychczasowych prac m.in. sporządzono pozwy o uznanie za nieważne czynności prawnych w odniesieniu do nieruchomości warszawskich położonych przy ul. Stalowej 25, ul. Opoczyńskiej 4B, a także części nieruchomości wchodzącej uprzednio w skład Folwarku Służewiec oraz ul. Targowej 33 w Warszawie. "W analizowanych sprawach stwierdzono, że zawarte umowy dotyczące zbycia tych nieruchomości są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, wyrażoną w art. 58 par. 2 kodeksu cywilnego, tj. z zasadą uczciwości i przyzwoitości" - przekazywała wówczas prokuratura.