- Był to jeden ze sposobów "wybielania się" narodu niemieckiego. Zapomina się o jednym - że państwo polskie nie istniało. Auschwitz było w granicach państwa niemieckiego - tak o oszczerczym sformułowaniu "polskie obozy zagłady" mówi Leszek Zabłocki, były więzień niemieckich obozów koncentracyjnych Lublin (Majdanek), Gross Rosen i Flossenburg (Leitmeritz).
Leszek Zabłocki, w czasie II wojny światowej żołnierz Związku Jaszczurczego, więzień Pawiaka oraz niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych KL Lublin, KL Gross Rosen i KL Flossenburg (Leitmeritz), w krótkim filmie stanowiącym fragment powstającej dokumentalnej produkcji "German Death Camps" mówi o tym, że używanie sformułowanie "polskie obozy" nie powstało wcale omyłkowo.
- Zaczęło się wcale nie od pomyłek językowych. Był to jeden ze sposobów "wybielania się" [narodu niemieckiego - red.]. Zapomina się o jednym - że państwo polskie nie istniało. Auschwitz był w granicach państwa niemieckiego, Stutthof był w granicach państwa niemieckiego, Gross Rosen był w granicach państwa niemieckiego. To skąd polskie obozy?
- mówi Zabłocki.
W dalszej części były więzień niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych przytoczył przykłady likwidowania i denuncjacji ludności żydowskiej m.in. we Francji, na Litwie czy Słowacji.
- Jedynie w Polsce było coś takiego jak Żegota, czyli organizacja, która miała na celu pomoc Żydom, nigdzie w żadnym innym państwie takiej organizacji nie było
- zaznaczył Zabłocki.
Mówiąc o kłamliwym określeniu "polskie obozy", Leszek Zabłocki raz jeszcze podkreślił:
- To jedna z metod usiłowania wybielenia się narodu niemieckiego, później bezmyślnie i często podchwytywana przez wielu działaczy na Zachodzie.
Film "German Death Camps", z którego pochodzi rozmowa z Leszkiem Zabłockim jest jedną z wielu podjętych przez Polaków akcji, mających na celu pokazanie prawdy historycznej o drugiej wojnie światowej, w szczególności niemieckich obozach zagłady i Holokauście. Produkcję filmu można wesprzeć finansowo za pośrednictwem strony zrzutka.pl.
Ogromnym sukcesem w przekazywaniu historycznej prawdy o obozach koncentracyjny i historii lat 1939-1945 okazała się nasza akcja "Stań w obronie Polski!', w której zachęcaliśmy Państwa do rozsyłania do zagranicznych mediów, polityków i organizacji anglojęzycznego filmu o Holokauście autorstwa Stefana Tompsona, orędzia premiera Mateusza Morawieckiego, linku do serwisu German Death Camps uruchomionego przez Polskie Radio, a także anglojęzycznej analizy prawnej art. 55a znowelizowanej ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Akcję "Stań w obronie Polski!" poparli licznie wpływowi polscy politycy oraz doceniły zachodnie media.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ogromny sukces kampanii "Stań w obronie Polski!"
- Naszą bronią jest prawda, prawda o polskiej historii, o napaści Niemiec na Polskę, stworzeniu przez nich tutaj obozów zagłady i mordowaniu w nich Polaków i Żydów. Wykorzystujmy do tego najnowsze narzędzia. Przy pomocy Internetu możemy dotrzeć do niemal każdego mieszkańca Izraela, Ameryki Północnej i Europy
- pisał o akcji "Stań w obronie Polski!" redaktor naczelny "Gazety Polskiej", Tomasz Sakiewicz.