Wiceminister Wąsik: Sytuacja Nowaka jaskrawo pokazuje, co działo się w Polsce za rządów Tuska
Gościem redaktor Katarzyny Gójskiej w programie Telewizji Republika "W punkt" był Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, sekretarz kolegium ds. służb. - W czasach rządów Donalda Tuska, kiedy pan Sławomir Nowak był ministrem, istniał taki układ korupcyjny, gdzie szefowie spółek skarbu państwa, którzy trafiali do spółek z nadania politycznego, opłacali się swoim politycznym mocodawcom płacąc im łapówki za to, że mogą zasiadać w tych spółkach skarbu państwa - powiedział w programie.
Katarzyna Gójska zauważyła, że Sławomir Nowak jeszcze do niedawna był bardzo wpływową postacią Platformy Obywatelskiej.
- Dzisiaj zostały zatrzymane kolejne osoby do tego śledztwa, w tym szef największej spółki skarbu państwa, w czasach rządów Platformy Obywatelskiej, pan K., szef PKN Orlen. Wynika ze śledztwa po prostu tyle, że w czasach rządów Donalda Tuska, kiedy pan Sławomir Nowak był ministrem, istniał taki układ korupcyjny, gdzie szefowie spółek skarbu państwa, którzy trafiali do spółek z nadania politycznego, opłacali się swoim politycznym mocodawcom płacąc im łapówki za to, że mogą zasiadać w tych spółkach skarbu państwa
- powiedział.
Wąsik ocenił, że to ważne ustalenie śledztwa, które pokazuje "pewną zgniliznę tamtego układu". - Na szczęście od 2015 roku ta sytuacja polityczna się zmieniła - stwierdził.
- Działacze Platformy Obywatelskiej krytykują rząd Prawa i Sprawiedliwości, że w spółce to, w spółce tamto. Sytuacja Nowaka jednak bardzo jaskrawo pokazuje, co działo się w Polsce za rządów Donalda Tuska. Szef największej spółki skarbu państwa co miesiąc płacił ministrowi w rządzie za to, żeby utrzymywał go na tej posadzie
- podkreślił.
- Opinia publiczna chyba nie docenia wagi tego śledztwa oraz przedstawionych ustaleń. Rzeczywiście został zdemaskowany tutaj pewien taki polityczny układ. Człowiek, który teoretycznie nie powinien mieć wpływu na obsadę tego stanowiska, miał na to wpływ. Zdobył na tym ogromnym majątek, bo przypomnę, że nie tak dawno agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego ujawnili w różnych skrytkach poukrywane pieniądze, należące do Sławomira N.
- powiedział Maciej Wąsik.
Minister ocenił, że jego zdaniem opinia publiczna może zostać zaskoczona jeszcze wieloma informacjami, które napłyną z tego śledztwa.
Mam nadzieję, że w pewnym momencie prokuratura ujawni wszystkie okoliczności, które były w tym śledztwie, po to, aby opinia publiczna mogła wyrobić zdanie na temat tej sytuacji, bo przecież słyszymy ciągle, że to jest polityczne śledztwo, że to są polityczne zarzuty
- dodał.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
