"Policja wykonała dyspozycję sądu dokonując zatrzymania" - przypomniał dziś wiceminister resortu spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży, odnosząc się do zatrzymania Michała Sz., ps. "Margot". Przypomniał, że "Michał Sz. wraz z grupą osób wyposażonych w nóż dokonał zniszczenia mienia, a sam ataku na osobę dokumentującą zdarzenie".
"Policja wykonała dyspozycję sądu dokonując zatrzymania. W trakcie czynności na Krakowskim Przedmieściu, część uczestników zbiegowiska atakowała i znieważała policjantów oraz niszczyła mienie (radiowóz). Zatrzymano 48 najbardziej agresywnych osób (art. 254 par. 1 KK)"
- napisał na Twitterze Poboży.
Policja wykonała dyspozycję sądu dokonując zatrzymania. W trakcie czynności na Krakowskim Przedmieściu, część uczestników zbiegowiska atakowała i znieważała policjantów oraz niszczyła mienie (radiowóz). Zatrzymano 48 najbardziej agresywnych osób (art. 254 par. 1 KK). 2/2 #FAKTY
— Błażej Poboży (@pobozy) August 8, 2020
Wiceszef MSWiA w związku ze sprawą przypomniał także, że "Michał Sz. wraz z grupą osób wyposażonych w nóż dokonał zniszczenia mienia, a sam ataku na osobę dokumentującą zdarzenie".
- Sąd Okręgowy zastosował wobec Michała Sz. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy z natychmiastową wykonalnością
- wskazał wiceminister.
W połowie lipca, zgodnie z decyzją sądu wobec Sz. zastosowano policyjny dozór i poręczenie w kwocie 7 tys. zł. Sz. został wcześniej zatrzymany przez policję. Postawiono mu zarzuty w związku z czynnym udziałem w zbiegowisku przy ul. Wilczej. Sz. zarzucono, że 27 czerwca "wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami uszkodził samochód marki renault master poprzez przecięcie opon, pocięcie plandeki, urwanie lusterka, oderwanie tablicy rejestracyjnej, uszkodzenie kamery cofania oraz pobrudzenie pojazdu farbą". Łączna wartość strat - jak poinformowała prokuratura - wyniosła ponad 6 tys. zł na szkodę Fundacji "Pro-Prawo do Życia".
Aktywiście zarzucono również, że w trakcie zajścia przewrócił Łukasza K. na chodnik, czym spowodował u niego obrażenia pleców i lewego nadgarstka.
"Zarzut obejmuje także stosowanie przemocy polegającej na szarpaniu i popychaniu Łukasza K. w celu zmuszenia pokrzywdzonego do zaprzestania nagrywania przebiegu zdarzenia"
- informowała prokuratura.
W związku z decyzją sądu, wczoraj po południu przed warszawską siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii odbył się protest. Protestujący przeszli na Krakowskie Przedmieście, gdzie doszło do starć z policją - zaatakowany został m.in radiowóz. Policja zatrzymała łącznie 48 osób.
Rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak podkreślił, że zatrzymanie Michała Sz. związane było z przestępstwem. "Ta czynność musiała być przez nas zrealizowana" – poinformował. Jednocześnie zdaniem rzecznika KSP "część osób z autorytetem", wśród których są politycy, próbuje sprowadzić działania policji do czegoś innego niż jedynie "reakcji na popełnione przestępstwo".