W precedensowym procesie grupa 38 sędziów z Krakowa z Waldemarem Żurkiem na czele domaga się sprostowania przez „Gazetę Polską” autoryzowanego wywiadu z premierem Mateuszem Morawieckim. Wyrok w tej sprawie ogłosi 11 stycznia o godz. 10.00 w sali 221 sędzia Agnieszka Derejczyk z Sądu Okręgowego w Warszawie. - Udzielimy wsparcia red. Sakiewiczowi i będziemy walczyli o reformę sądów – mówi Beata Dróżdż z Klubu „Gazety Polskiej” w Piotrkowie Trybunalskim.
W piątek 28 grudnia przed warszawskim Sądem Okręgowym zakończył się przewód sądowy w ramach procesu, który redaktorowi naczelnemu tygodnika „Gazeta Polska” Tomaszowi Sakiewiczowi wytoczyło blisko 40 sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie. Domagają się oni sprostowania treści autoryzowanego wywiadu z Mateuszem Morawieckim.
Szanowni Panstwo,
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) 4 stycznia 2019
Juz 11 stycznia 2019 r. o godz. 10.00 sala 221 Sad Okregowy w Warszawie Al.Solidarnosci 127, ogloszenie wyroku w sprawie
TOMASZ SAKIEWICZ I 40 ROZBOJNIKOW. #reformasadow
O kuriozum całej sprawy wciąż jest głośno. Kluby „Gazety Polskiej” szykują wielką mobilizację, aby udzielić Tomaszowi Sakiewiczowi wsparcia w sądzie, kiedy zapadnie wyrok.
Spotykamy się wszyscy 11 stycznia w warszawskim Sądzie Okręgowym przy al. Solidarności 127 na ogłoszeniu wyroku. Liczymy, że będzie on dla nas korzystny. Już przy pierwszej rozprawie pojawiło się wiele klubów ze wszystkich stron Polski. Teraz nasza akcja będzie powtórzona, a mobilizacja, mam nadzieję, jeszcze większa
– mówi w rozmowie z „Codzienną” Beata Dróżdż.
Działania sędziów wyglądają jak atak na wolność mediów. Czy właśnie takiej chcą demokracji? Nie bez powodu wielu publicystów całą sprawę nazywa „Sakiewicz i 40 rozbójników”.
To są działania krępujące i absurdalne. Chcą związać ręce dziennikarzom, aby nie mogli pisać prawdy o „nadzwyczajnej kaście”
– powiedziała Beata Dróżdż.
Przypomnijmy, że powodem są opublikowane w tygodniku słowa premiera Morawieckiego. Szef rządu, pytany przez redaktora naczelnego „GP” o bunt w krakowskim sądzie przeciw nowej prezes, powiedział:
W mojej opinii szczególnie znamienny jest przykład sądu z Krakowa. (…) Wszystko wskazuje bowiem na to, że działała tam zorganizowana grupa przestępcza.
Więcej w weekendowym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"