Według informacji portalu niezalezna.pl, początkowo propozycję objęcia stanowiska po Marku Wełnie otrzymała prokurator Małgorzata Adamajtys, szefowa Prokuratury Regionalnej w Warszawie, jednak odmówiła.
Nowym dyrektorem Departamentu do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Krajowej ma zostać Piotr Wójtowicz, Prokurator Regionalny we Wrocławiu.
Wójtowicz do pełnienia funkcji PR we Wrocławiu mianowany został w lutym 2024 r. przez Jacka Bilewicza. Wcześniej przez długi czas pracował w Prokuraturze Okręgowej w Legnicy. Po 2016 r. aktywnie uczestniczył w manifestacjach "w obronie wolnych sądów". Jest od kilku lat członkiem Stowarzyszenia "Lex Super Omnia".
Wełna odchodzi z PK
Prokurator Marek Wełna, dotychczasowy dyrektor Departamentu ds. Przestępczości Gospodarczej PK zakończył pracę na stanowisku 30 maja, po półtora roku delegacji w Prokuraturze Krajowej. Wniosek o rezygnację Wełna złożył 12 maja i miała to być "osobista decyzja" prokuratora. Co więcej, Wełna zrezygnował także z pracy w PK i jego delegacja ma zakończyć się 31 sierpnia 2025 r.
"Rzeczpospolita" zaznaczyła, że według jej rozmówców głównym powodem był raport zespołu śledczych, który analizuje śledztwa z czasów PiS – polityczne, niepodjęte lub takie, które budzą wątpliwości.
"Kilka tygodni temu opublikowano drugą część raportu, który liczy blisko 400 stron. Wełna nie pojawił się nawet na konferencji prasowej, na której prezentowano raport z tego audytu. O tym, że Wełna nie chciał firmować niektórych tez i opinii, mówi się w środowisku prokuratorskim. Taką wersję prok. Wełna miał także przedstawiać otoczeniu"
– poinformowano. W rozmowie z "Rz" zaprzeczył, by tle jego rezygnacji była kwestia raportu.
Prokurator w raporcie speczespołu
Co ciekawe, we wspomnianej drugiej części raportu pojawia się właśnie prokurator M.W. - Marek Wełna. Chodzi o sprawę, jaka w kwietniu 2022 r. została skierowana przez Wełnę do Prokuratora Regionalnego w Krakowie.
Dotyczyła delegowania do Prokuratury Rejonowej w Chrzanowie. Zdaniem zawiadamiającego, przy podejmowaniu takiej decyzji doszło do przekroczenia uprawnień. Finalnie jednak w Koszalinie odmówiono wszczęcia śledztwa. W raporcie nie podano nazwiska, za każdym razem pojawia się jedynie "M.W".