Dzisiaj zapadną decyzje dotyczące przyszłości Zjednoczonej Prawicy? O godzinie 13.00 zbierze się kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości, które omówi dalszą obecność w rządzie polityków Porozumienia oraz Solidarnej Polski, w tym - przede wszystkim - możliwą dymisję Zbigniewa Ziobry ze stanowiska ministra sprawiedliwości.
- Decyzja czy dojdzie do dymisji Zbigniewa Ziobry zapadnie podczas poniedziałkowego spotkania kierownictwa naszej partii. Na ten moment szanse są 50 na 50 - mówił jeden ze współpracowników prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
- Jeśli kierownictwo zdecyduje o usunięciu Ziobry z rządu, a jego partii ze Zjednoczonej Prawicy, wtedy najpoważniejszym kandydatem na nowego ministra sprawiedliwości będzie Przemysław Czarnek
- dodał polityk PiS.
Kryzys w Zjednoczonej Prawicy pojawił się po głosowaniu w Sejmie nad projektem noweli ustawy o ochronie zwierząt. Mimo dyscypliny podczas głosowania, przeciw ustawie opowiedziało się 38 posłów klubu PiS, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski oraz dwóch z Porozumienia; 15 innych posłów partii Jarosława Gowina wstrzymało się od głosu.
- To jest koniec koalicji i prawdopodobnie rząd mniejszościowy - mówił w piątek poseł PiS Marek Suski.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki zapowiedział, że w poniedziałek zbierze się kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości, aby ustalić działania na najbliższe dni. Podkreślił, że z głosowania koalicjantów trzeba wyciągnąć konsekwencje.
Według informacji Polskiej Agencji Prasowej z kierownictwa partii, początek poniedziałkowych rozmów zaplanowano na godz. 13.
- Musimy podjąć decyzję, czy projekt "Zjednoczona Prawica" będzie kontynuowany, czy decydujemy się na rozwód i rząd mniejszościowy lub wcześniejsze wybory. Na tę chwilę wszystkie warianty są możliwe
- mówił jeden z polityków z kierownictwa PiS.
W piątek politycy Solidarnej Polski ostrzegali, że jakakolwiek próba odwołania Ziobry ze stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, oznacza wybory.
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel oświadczył tego samego dnia, że trudno sobie wyobrazić, aby ważne funkcje związane z wymiarem sprawiedliwości pełnili ludzie, którzy godzą się na niczym nieuzasadnione cierpienie zwierząt.
Wiceszef PiS Joachim Brudziński pytany w sobotę w RMF FM, co dalej ze Zbigniewem Ziobro ocenił, że jest on "liderem partii, która w sposób bardzo ostentacyjny pokazała podczas ostatnich głosowań, podczas ostatnich rozmów, że dąży do rozpadu tej koalicji i tego konsekwencje będą oczywiste".
- Jeżeli koalicja się rozpadnie, a wszystko na to wskazuje przy tej postawie, którą prezentują dzisiaj nasi koalicjanci, to będą dymisje, to chyba oczywiste
- oświadczył Brudziński.
Kierownictwo PiS prawdopodobnie zajmie się w poniedziałek też kwestią dalszego sprawowania funkcji ministra rolnictwa przez Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Był on jednym z posłów PiS, którzy wyłamali się z partyjnej dyscypliny podczas głosowania. Ardanowski znalazł się w gronie 15 posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy w piątek decyzją lidera partii Jarosława Kaczyńskiego zostali zawieszeni w prawach członka PiS.