Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

W Platformie czekali kilka godzin. W końcu Neumann zaczął bronić Gawłowskiego. Oryginalny to on nie był

Można było się spodziewać, że politycy Platformy Obywatelskiej będą bronić partyjnego kolegi, któremu prokuratura zamierza postawić zarzuty za przyjmowanie łapówek. Długo jednak panowała zaskakująca cisza. W końcu tego zadania podjął się poseł Sławomir Neumann. I rozczarowanie. Zdarta płyta.

Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska

Dzisiaj rano w mieszkaniu posła i sekretarza Platformy Obywatelskiej pojawili się prokuratorzy i agenci CBA. Stanisław Gawłowski jest podejrzany o korupcję.

CZYTAJ WIĘCEJ: Szokujące kulisy afery z "prezentem" dla polityka Platformy - ABW wcześniej nie chciało zająć się skandalem!

Politycy Platformy przez kilka godzin milczeli. A nawet odwoływali wcześniej zaplanowane konferencje.

CZYTAJ WIĘCEJ: Platforma nagle odwołała konferencję w Szczecinie. Ale jak się tłumaczą - boki zrywać...

W końcu chyba ustalili "przekaz dnia". Do dziennikarzy wyszedł jednak po kilku godzinach Sławomir Neumann, szef klubu PO. Jeśli ktoś spodziewał się potępienia kolegi zawiódł się. Albo chociaż oryginalnych tekstów. Też rozczarowanie.

-  Traktujemy te ataki jako absolutnie polityczne - powiedział Neumann.

- Nie będziemy ulegać naciskom politycznej prokuratury Zbigniewa Ziobro - dodał.

I dalej to samo. Nie warto więcej nawet cytować.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#korupcja #Platforma Obywatelska #CBA #Stanisław Gawłowski #Sławomir Neumann

redakcja