Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

W piątek wyrok w procesie członków Psycho Fans

W najbliższy piątek Sąd Okręgowy w Gliwicach ogłosi wyrok w procesie 16 oskarżonych o dokonanie m.in. kilkudziesięciu włamań i rozbojów w ramach grupy przestępczej Psycho Fans, założonej przez pseudokibiców Ruchu Chorzów. Przed sądem zakończyły się wystąpienia końcowe stron.

Akt oskarżenia opisuje około 100 różnych przestępstw, poza kradzieżami także tzw. ustawki, handel narkotykami i pobicia.

Reklama

Przed sądem zakończyły się wystąpienia końcowe stron, z uwagi na ograniczenia epidemiczne rozprawa odbywała się bez udziału publiczności. O wyznaczeniu publikacji wyroku na piątek poinformowała rzeczniczka gliwickiego sądu sędzia Agata Dybek-Zdyń.

Według prokuratury, w latach 2004–2010 członkowie gangu Psycho Fans dokonali prawie stu włamań i rozbojów w całym kraju. Podczas tych akcji mieli uzyskać ponad 2 mln zł.

W akcie oskarżenia, przesłanym do sądu w 2012 r. przez ówczesną Prokuraturę Apelacyjną w Katowicach, śledczy zarzucają oskarżonym także m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz obrót narkotykami. Proces toczył się blisko dziewięć lat.

Na ławie oskarżonych w gliwickim procesie zasiada uważany za szefa grupy Psycho Fans Maciej M., ps. Maślak. Prokurator zażądał dla niego 15 lat więzienia. Poza w odpowiadają także m.in. Łukasz L., ps. Lucky i Maciej S., ps. Maciuś, zaliczani do członków zarządu gangu. Ten ostatni zdecydował się na współpracę z prokuraturą i może liczyć na łagodniejszą karę - oskarżenie wniosło o wymierzenie mu kary trzech lat i dwóch miesięcy więzienia.

Według prokuratury, członkowie tej grupy włamywali się do obiektów handlowych i biur w różnych częściach kraju. Wchodzili do nich zamaskowani i wyposażeni w łomy. Kradli pieniądze, komputery i inne wartościowe przedmioty. Sejfy rozpruwali szlifierkami lub palnikiem acetylenowym, obezwładniając wcześniej ochroniarzy.

Akt oskarżenia opisuje też pobicia i bójki z innymi grupami pseudokibiców. Np. w kwietniu 2010 r. grupa 15 zamaskowanych bandytów z kijami w rękach napadła na szkołę w Mysłowicach, gdzie ćwiczyli kibice GKS Katowice. Sprawcy pobili ćwiczących i zniszczyli stojące przy szkole samochody. Innym razem bandyci zablokowali drogę krajową nr 1 w Sarnowie i kijami bejsbolowymi powybijali w zatrzymanym aucie szyby, kierowca zdołał staranować blokadę, zanim napastnicy dostali się do środka.

Jak ustalono w śledztwie, działalność gangu zaczęła się od znajomości kilku kolegów, zafascynowanych sportami walki, którzy spotykali się w grupie kibiców i zajmowali się organizowaniem ustawek. Z czasem grupa rozrosła się i wykształciła struktury typowe dla gangów: z osobami, które nią zarządzały, ze wspólną kasą i specjalizacją dotyczącą działań przestępczych.

Grupa rozwinęła przestępczą działalność po tym, kiedy jego członkowie w 2014 r. opuścili areszty. W kolejnych latach Psycho Fans nawiązali współpracę w gangiem pseudokibiców Wisły Kraków. Grupę ostatecznie rozbito w 2018 r. W akcji zatrzymania kilkudziesięciu członków obu gangów uczestniczyło wówczas ponad tysiąc policjantów.

Jak w kwietniu br. informował szef śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej Tomasz Tadla, w wielowątkowym śledztwie dotyczącym działalności grupy przestępczej Pycho Fans zarzuty przedstawiono już łącznie ponad 150 osobom. Do sądów trafiło dotychczas 17 aktów oskarżenia przeciwko członkom tej grupy.

Najważniejszy proces Psycho Fans toczy się o września 2019 r. przed Sądem Okręgowym w Katowicach. Na ławie oskarżonych zasiada w nim blisko 50 osób. To jedna z największych spraw dotyczących przestępczości pseudokibiców w kraju. Prokuratura Krajowa zarzuciła oskarżonym około 100 przestępstw, m.in. zabójstwo, usiłowanie zabójstwa, pobicia, rozboje, kradzieże i handel narkotykami

Reklama