Pracownik neoTVP Info Bartłomiej Bublewicz przygotował materiał, w którym stwierdził, że sprawą Pawła Rubcowa polskie służby zainteresowały się dopiero "po brytyjskiej notatce", a wobec agenta nie zastosowano Pegasusa. - Brawo. Daliśmy rosyjskiemu wywiadowi szczegółowe informacje kontrwywiadowcze, teraz będziemy zrażać do siebie dodatkowo Sojuszników dywagacjami o ich materiałach. Polska - Rosja, 0:2 - skomentował doradca prezydenta RP, Stanisław Żaryn.
Czwartkowa "Rzeczpospolita" ujawniła, że zatrzymany w Polsce i działający dla GRU rosyjski szpieg Paweł Rubcow - zanim został wydany Rosji w ramach wymiany więźniów - otrzymał jako podejrzany dostęp do materiałów ze śledztwa w jego sprawie, w tym tajnych. Zdaniem gazety, prokuratura mogła Rubcowowi odmówić dostępu do akt tajnych na podstawie art. 156 Kpk, z powodu "ochrony interesów państwa".
W tej sprawie Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie, w którym czytamy:
"Prokurator ma obowiązek udostępnić akta podejrzanemu, wobec którego złożył do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania (w części zawierającej treść dowodów dołączonych do wniosku). W takiej sytuacji nie ma możliwości odmowy udostępnienia akt (art. 156 § 5a kpk). Kończąc postępowanie, prokurator ma obowiązek udostępnić całość akt każdemu podejrzanemu (art. 321 kpk)".
Zdaniem części polityków i komentatorów, prokuratura nie musiała kończyć postępowania ws. Rubcowa.
Z odsieczą dla obecnego rządu i prokuratury przyszedł Bartłomiej Bublewicz, obecnie reporter "Panoramy", w przeszłości pracownik Onetu, który postanowił sprawą Rubcowa obarczyć poprzedni rząd - który de facto zatrzymał rosyjskiego szpiega w lutym 2022 r.
Bublewicz w materiale emitowanym w neoTVP Info stwierdził, że Rubcow vel Gonzalez przebywał w Polsce od 2019 r. i nie był w zainteresowaniu polskich służb, a zmienić to miała "notatka brytyjskiego wywiadu".
Wskazał także, że "nie zastosowano wobec niego systemu Pegasus".
Udostępniania akt bronił w materiale Bublewicza bo "zna kolegów z kontrwywiadu i z całą pewnością nie dostał wiedzy większej niż powinien" niejaki Vincent Severski, czyli Włodzimierz Sokołowski, były oficer służb, związany w przeszłości z komunistyczną bezpieką.
❗️Pablo Gonzalez przeprowadził się na stałe do Polski już w 2019 r. - za rządów PiS.
— Bartłomiej Bublewicz (@bbublewicz) September 5, 2024
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarliśmy wynika, że polskie służby w ogóle się nim nie interesowały, a zatrzymanie w lutym 2022 nastąpiło DOPIERO PO NOTATCE OD BRYTYJSKIEGO WYWIADU.
W…
Wokół materiału Bublewicza pojawiło się wiele komentarzy.
- W ramach rozmywania skandalu dot. akt Rubcowa puszczono do mediów sugestie, że śledztwo opiera się na tajnych notatkach od Brytyjczyków. Brawo. Daliśmy rosyjskiemu wywiadowi szczegółowe informacje kontrwywiadowcze, teraz będziemy zrażać do siebie dodatkowo Sojuszników dywagacjami o ich materiałach. Polska - Rosja, 0:2 - napisał w mediach społecznościowych Stanisław Żaryn, doradca prezydenta RP.
❗️W ramach rozmywania skandalu dot. akt Rubcowa puszczono do mediów sugestie, że śledztwo opiera się na tajnych notatkach od Brytyjczyków.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) September 6, 2024
BRAWO!
Daliśmy rosyjskiemu wywiadowi szczegółowe informacje kontrwywiadowcze, teraz będziemy zrażać do siebie dodatkowo Sojuszników… pic.twitter.com/JU1OLczFWO
- Co za bzdury. Pegasus został wyłączony polskim służbom na początku 2022 mniej więcej wtedy gdy Rosja zaatakowała Ukrainę. Właśnie wtedy zatrzymano Pawła Gonzaleza vel Pawła Rubcowa - skomentował dziennikarz śledczy Piotr Nisztor.
Co za bzdury🙈 Pegasus został wyłączony polskim służbom na początku 2022 mniej więcej wtedy gdy Rosja zaatakowała Ukrainę. Właśnie wtedy zatrzymano Pawła Gonzaleza vel Pawła Rubcowa. I ta historia z zatrzymaniem na podstawie NOTATKI brytyjskiego wywiadu🤡🤡 https://t.co/Lme6C4hW6I
— Piotr Nisztor 🇵🇱 (@PNisztor) September 6, 2024
Pożar w burdelu. Teraz taka narracja. „Warsiawski” Ludlum⬇️ https://t.co/68NG97AOn3
— Tomasz Szymborski (@szymbor) September 6, 2024
Winnym działań Gonzalesa, rosyjskiego szpiega współpracującego ze środowiskami LGBT, grup Granica, Silniczkami i podobnymi jest Kaczyński bo wpuścił go do Polski, Można się rozejść. https://t.co/XqSjvFWePr pic.twitter.com/5Js6ERRhEn
— Rafał Otoka Frąckiewicz (@rafalhubert) September 6, 2024