Jak przekazał MON, do spotkania z udziałem ministrów obrony: Polski, Estonii, Łotwy, Litwy, Sekretarza Obrony Wielkiej Brytanii oraz przedstawicieli MON Czech i Słowacji - dojdzie w bazie wojskowej Tapa w Estonii.
"Rozmowy w bazie wojskowej Tapa w formacie wielostronnym ministrów obrony będą poświęcone przede wszystkim ustaleniu dalszej, niezbędnej pomocy wojskowej dla Ukrainy, która broni się przed niesprowokowaną agresją Rosji"
- przekazał MON w komunikacie.
Ok. godz. 15 czasu lokalnego w czwartek przewidziana jest wypowiedź wicepremiera Błaszczaka dla mediów na wspólnej konferencji prasowej ministrów.
Jak podkreślił MON, Polska pozostaje jednym z najbardziej aktywnych państw donatorów pomocy dla Ukrainy zarówno w wymiarze wojskowym, jak i humanitarnym oraz skutecznie zabiega, by zbudować koalicję światową dla dostarczenia czołgów niezbędnych na polu walki w Ukrainie.
W ubiegłą środę we Lwowie prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie. Jak podkreślił, "przede wszystkim chcemy, żeby była to koalicja międzynarodowa". Prezydent wskazał, że chodzi o to, aby taka koalicja przekazała taką liczbę czołgów, by łącznie stanowiły one istotną siłę bojową – jak wskazał, chodzi o brygadową grupę bojową.
Ponieważ Leopardy są produkowane przez Niemcy, kluczowa jest zgoda tego kraju na przekazanie ich innemu państwu, niewchodzącemu w skład NATO. Wicekanclerz Niemiec i minister gospodarki Robert Habeck z partii Zielonych powiedział telewizji informacyjnej WELT, że "to słuszne, iż jeśli inne kraje chcą pomóc, to nie przeszkadza się im i nie zatrzymuje ich pomocy".