Policjanci z Drezdenka (Lubuskie) prowadzą sprawę oszustwa, do którego doszło w środę (1 marca br.). Jego ofiarą padła 86-latka, która uwierzyła w fałszywą historię o wypadku syna i przekazała przestępcom 46 tys. zł – poinformował Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich.
Do oszustwa doszło w środę (1 marca br.). Do mieszkanki Drezdenka zadzwoniła kobieta, która podając się za jej synową, poinformowała, że syn seniorki miał poważny wypadek drogowy i potrzebuje pieniędzy na adwokata.
Starsza kobieta dała wiarę tej historii, mówiąc, że ma 46 tys. zł. Oszustka oznajmiła, że pod okno mieszkania 86-latki przyjedzie adwokat i należy mu przekazać gotówkę.
Niestety tak też się stało.
Seniorka o podstępie uświadomiła sobie dopiero, kiedy skontaktowała się ze swoją rodziną i okazało się, że syn nie miał żadnego wypadku i nie potrzebował pomocy adwokata.
"Aby nie stać się ofiarą naciągaczy, przypominamy o zachowaniu czujności i ograniczonego zaufania. Osobami, które powinny zachować szczególną ostrożność, są seniorzy i osoby samotne. Niestety, to właśnie one z uwagi na swoją ufność i chęć pomocy innym najczęściej są bezlitośnie okradane przez oszustów"
– powiedział Bartos.
Dodał, że utrudnieniem w rozwiązaniu takich spraw i ukaraniu odpowiedzialnych jest fakt, że są to dobrze zorganizowane grupy, które są kierowane przez osoby znajdujące się również poza granicami kraju. Bardzo trudno jest również odzyskać utracone pieniądze, a kwoty te sięgają nawet kilkudziesięciu czy kilkuset tysięcy złotych.
"Policjanci zawsze robią wszystko, by pociągnąć do odpowiedzialności sprawców tego typu przestępstw. Najważniejsza jest jednak prewencja, czyli uświadamianie o zagrożeniu naszych znajomych czy bliskich"
– zaznaczył policjant.