W ciężkim stanie do szpitala w Chełmży w powiecie toruńskim trafiła kobieta, która jak zeznała, była uprowadzona i przez kilka dni przetrzymywana w jednym z pustostanów w poblizu tamtejszego dworca kolejowego. Tam rozgrywać miał się prawdziwy dramat kobiety, która była bita i wykorzystywana seksualnie.
O tej tragicznej historii informuje portal rmf24.pl.
Kobieta w stanie zagrażającym życiu trafiła dzisiaj po południu do szpitala w Chełmży (pow. toruński), gdzie przywiozło ją pogotowie ratunkowe. Miała uszkodzenia nerek i głowy, a lekarze stwierdzili, że padła ofiarą ciężkiego pobicia.
Lekarze powiadomili niezwłocznie policję.
"Kobieta zeznała, że została uprowadzona i przez kilka dni przetrzymywana w pustostanie na terenie dworca kolejowego w Chełmży. Tam oprawca bił ją i wykorzystywał seksualnie"
- czytamy na portalu rmf24.pl.
Rmf24.pl podaje również, że poszukiwany przez policję w tej sprawie jest 31-letni Michał K. W rozmowie z portalem chelmza.naszemiasto.pl policjanci potwierdzają poszukiwanie sprawcy, jednak nie potwierdzają personaliów poszukiwanego, tłumacząc to dobrem śledztwa.