Rafalska dla Niezalezna.pl o reakcji krajów UE na veto: "Ten bat może odwrócić się przeciwko nim"
- Kwestii "wartości europejskich" z pieniędzmi absolutnie nie powinno się łączyć, bo to jest próba kupczenia i żaden kraj absolutnie nie powinien na to się godzić. Grono tych, którzy powinni nawet po cichu się temu sprzeciwiać, powinno rosnąć - powiedziała w rozmowie z "Codzienną" europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Elżbieta Rafalska.
Państwa członkowskie UE nie osiągnęły jednomyślności w sprawie wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 i decyzji dotyczących funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności.
Wciąż nie wiadomo, jak dalej potoczy się ta sprawa.
- Z niecierpliwością czekamy na spotkanie premierów, które odbędzie się 10-11 grudnia i na propozycje prezydencji niemieckiej. Aczkolwiek wydaje mi się, że jakiegoś kompromisu nie możemy się spodziewać, ale nadziei nie tracimy
- powiedziała nam Elżbieta Rafalska.
Europosłanka PiS oceniła, że inne kraje mogą wesprzeć polsko-węgierskie veto. - Gdyby nie przyszła taka refleksja, że takie pozaprawne, pozatraktatowe narzędzia, jakim jest to rozporządzenie w sprawie warunkowości budżetu, nie dotarły do innych krajów, to byłabym zdziwiona. Taki bat może się kiedyś odwrócić przeciwko nim. Dzisiaj jest Polska i Węgry, ale jutro może być każdy inny kraj - stwierdziła.
- To zaczął być już prawdziwy problem. To już nie tylko parlamentarne połajanki adresowane do Polski, ale groźny, niebezpieczny przepis, który jest pozatratatowy. Kwestii "wartości europejskich" z pieniędzmi absolutnie nie powinno się łączyć, bo to jest próba kupczenia i żaden kraj absolutnie nie powinien na to się godzić. Grono tych, którzy powinni nawet po cichu się temu sprzeciwiać powinno rosnąć. Wierzę, że tak się po prostu stanie. Racjonalizm polityczny powinien to tym krajom podpowiadać
- zaznaczyła.
Źródło: Niezalezna.pl
