Minister sprawiedliwości Węgier: Zachód nie rozumie nas przez brak wiedzy historycznej

Węgierska minister była gościem red. Michała Rachonia. Mówiono o przyczynach nacisków niektórych krajów UE na Polskę i Węgry w sprawie praworządności.

- Państwa zachodniej Europy zdają się mieć problem ze zrozumieniem powodów, dla których w byłych państwach komunistycznych konieczne jest przeprowadzenie jest reformy wymiaru sprawiedliwości. Pani zajmuje się reformą wymiaru sprawiedliwości w swoim państwie. Jak Pani widzi powody tego braku zrozumienia?

– zapytał prowadzący gościa.

- Aby zrozumieć sytuację krajów Europy Środkowo-Wschodniej, trzeba przede wszystkim zrozumieć, naprawdę bardzo dobrze poznać nasze tło historyczne. Ponieważ wszyscy walczyliśmy z komunizmem w tym regionie i musieliśmy walczyć właśnie o to, by osiągnąć praworządność. Dlatego też jest to naprawdę interesujące, w ramach tej debaty o praworządność, jak bardzo widać brak wiedzy historycznej po stronie naszych partnerów z Zachodu. Dlatego też uważam, że powinniśmy uczyć się swojej historii i w szczególności też historii naszych partnerów z Zachodu i spojrzeć na to z innej perspektywy. [Na] to, co osiągnęliśmy z uwagi na zmianę reżymu, kiedy właśnie kierowaliśmy się tymi przykładami pochodzącymi z Zachodu, tymi schematami zachodnimi, które staraliśmy się wdrażać do naszych współczesnych konstytucji

– zaznaczyła minister.

- Oczywiście dla nas jest to osiągnięcie. I z uwagi na ten 40-letni okres komunizmu, jesteśmy naprawdę obciążeni tym zagadnieniem w tym regionie. A jednak mimo wszystko jest to coś nieznanego dla wielu, którzy tego nie doświadczyli. Nie jest po prostu łatwo im to rozumieć i czasami naprawdę mam wrażenie, że mówimy zupełnie różnym językiem i nie jesteśmy w stanie prowadzić prawdziwego dialogu

– dodała.

- W przeciętnej szkole węgierskiej i - wydaje mi się, że podobnie w szkole polskiej - uczy się naprawdę dużo o konstytucjach krajów zachodnich, o historii tychże krajów itd. Ale nie jest tak samo np. w szkołach w Brukseli, gdzie dzieci nie uczą się zbyt dużo o naszej historii. I może dlatego też tak trudno im nas zrozumieć. Ale jednocześnie wiemy przecież, przeciwko czemu walczyliśmy i co chcieliśmy osiągnąć. Wiedzieliśmy również, że należeliśmy do Europy i że przez pewien okres w historii nie byliśmy po prostu prawnie w stanie być częścią społeczności i procesu integracji. Dopiero po upadku „żelaznej kurtyny” w końcu mogliśmy również w sensie politycznym dołączyć do Unii Europejskiej

- podkreśliła minister sprawiedliwości Węgier.

 

 

Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Węgry #Unia Europejska #Judit Varga