Rafał Trzaskowski po opublikowaniu wyników sondaży exit polls, stwierdził, "że z takimi wynikami można iść bić się o Polskę". - Gdyby nie Małgorzata Kidawa-Błońska, samorządowcy w całej Polsce z ich charakterem i kręgosłupem, gdyby nie Senat, to już dawno temu byłoby po wyborach - mówił kandydat KO.
Rafał Trzaskowski, według sondaży exit polls, uzyskał w pierwszej turze wyborów prezydenckich 30,4 proc. poparcia. - Z takimi wynikami można się iść bić o Polskę - - mówił kandydat KO podczas wieczoru wyborczego.
Trzaskowski podziękował swojej rodzinie za "cierpliwość i wytrwałość", ale także wcześniejszej kandydatce KO, Małgorzacie Kidawie-Błońskiej.
- Gdyby nie Małgorzata Kidawa-Błońska, samorządowcy w całej Polsce z ich charakterem i kręgosłupem, gdyby nie Senat, to już dawno temu byłoby po wyborach, a dzięki nim mamy szansę te wybory wygrać
- mówił Trzaskowski.
Kandydat KO opowiadał, jak spacerował po ulicach Warszawy. - Większa część z was chciałaby zwycięstwa w pierwszej turze, tak jak w Warszawie - stwierdził.
Jak sam siebie określił, będzie "kandydatem zmiany".