Trzaskowski podliczył swoje "spotkania z mieszkańcami". Internauci byli bezlitośni
Dziś na portalu wp.pl ukazał się tekst dotyczący "prekampanii" wyborczej na prezydenta Warszawy. W odpowiedzi na pytania dziennikarzy, biuro prasowe Rafała Trzaskowskiego przesłało listę spotkań z mieszkańcami, jakie od stycznia miał odbyć kandydat Platformy na prezydenta stolicy. Doliczono się ich niemal... 160. Pozycje na liście mogą przyprawiać o spore zdziwienie. Na Twitterze powstał już nawet hasztag - #spotkaniaRafała.
Choć kampania wyborcza przed wyborami samorządowymi jeszcze oficjalnie się nie rozpoczęła, to walka o fotel prezydenta Warszawy trwa w najlepsze. Choć jeszcze niedawno kandydat Platformy Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski, przedstawiany był jako faworyt, to w ostatnim czasie jego rywal z obozu Zjednoczonej Prawicy - Patryk Jaki zyskał bardzo duże poparcie i w sondażach depcze Trzaskowskiemu po piętach.
Jaki chwalony jest za aktywność i liczne spotkania i kontakty z mieszkańcami Warszawy. Trzaskowski nie zbiera zbyt dobrych ocen za swoją przedwyborczą działalność, w której wpadka goni wpadkę. Wczoraj także Grzegorz Schetyna, lider PO, dał wyraz tego, że kandydatowi Platformy zwyciężyć w stolicy będzie naprawdę trudno.
- Uważam, że Trzaskowski daje sobie radę i będzie walczył. Jestem przekonany, i gorąco będą go w tym wspierał, że wygra te wybory. (…) Ma szansę, nie jest faworytem, bo to będzie bardzo twardy bój do ostatniego dnia
- powiedział Schetyna w TVN24.
Dziś sytuacji przedwyborczej w Warszawie przyjrzeli się dziennikarze Wirtualnej Polski, którzy wysłali do biura prasowego Rafała Trzaskowskiego prośbę o spisanie wszystkich spotkań kandydata PO z mieszkańcami. W odpowiedzi otrzymali pokaźną listę 158 spotkań, jakie Trzaskowski miał od początku roku odbyć z mieszkańcami stolicy.
Co ciekawe, na liście znalazły się takie pozycje jak "spotkanie z ekspertami od transportu", "spotkanie z ekspertami od smogu", "urbaniści", "Strajk kobiet", "Marsz Wolności", "Parada Równości" czy "spotkanie podczas demonstracji pod SN" czy "spotkanie z mieszkańcami - Poznań".
Na Twitterze dość szybko pojawiły się komentarze odnośnie "spotkań" Trzaskowskiego:
Rafał @trzaskowski_ wybrał się z żoną na targ śniadaniowy.
— Michal Pretm (@michalpretm) 11 sierpnia 2018
Pomyślał przez chwilę 'Czy moja żona mieszka Warszawie? No oczywiście że tak!'
I zadowolony dopisał do listy: 'Spotkanie z mieszkańcami podczas Targu Śniadaniowego'.#spotkaniatrzaskowskiego #mówprawdę pic.twitter.com/98HSPFi9iV
Odbyłem dziś już cztery spotkania z mieszkańcami Warszawy.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) 11 sierpnia 2018
1. Spotkanie z sąsiadem w windzie
2. Spotkanie ze sprzedawcami w sklepie
3. Spotkanie z kierowcą autobusu
4. Spotkanie z pasażerami autobusu
Nie Nie, wszystko prawda , tylko wkradł się błąd. Nie miał 160 spotkań tylko spotkał się ze 160 wyborcami
— Janusz (@Janusz97486790) 11 sierpnia 2018
#Trzaskowski: "Na moich spotkaniach z warszawiakami są prawie zawsze tłumy".
— Waldemar Kowal (@waldemar_kowal) 11 sierpnia 2018
Tutaj spotkanie w Poznaniu z Nitrasem i Jaśkowiakiem, zaliczone do spotkań z Warszawiakami. #160spotkań #SpotkaniaTrzaskowskiego pic.twitter.com/u6XyE2nJgr
#spotkaniaRafała nr 164 -tym razem z seniorami rozmawiamy o konkretnych formach wsparcia @Czaskowski pic.twitter.com/Xwzbzrl7CP
— Slawomir (@Slawomi28731676) 11 sierpnia 2018
???
— Dariusz Lasocki ???? (@Dariusz_Lasocki) 11 sierpnia 2018
Jezeli policzymy TE spotkania to ... w istocie p. Rafale jest kilka spotkań do przodu ???#spotkaniaRafała
A zatem ➡️➡️➡️ tylko #Jaki2018 @PatrykJaki ??? pic.twitter.com/WjmEAoqLe5
Źródło: wp.pl, Twitter, niezalezna.pl
