- Pozostaje pytanie o skład osobowy na dzisiejszym spotkaniu, w tym o obecność osoby najważniejszej - pierwszego prezesa SN, Małgorzaty Gersdorf, czy przybędzie na to spotkanie, czy będzie możliwa rozmowa z nią członków Krajowej Rady Sądownictwa na temat ewentualnego terminu zwołania posiedzenia i dokonania wyboru prezydium KRS - mówi w rozmowie z portalem niezalezna.pl Tomasz Rzymkowski, członek KRS, poseł klubu Kukiz'15.
Dziś po godz. 11:00 członkowie Krajowej Rady Sądownictwa zebrali się na nieformalnym spotkaniu zwołanym przez przedstawiciela prezydenta w KRS, sędziego Wiesława Johanna. Zapytany przez nasz portal o to, czego będzie można spodziewać się po dzisiejszym spotkaniu i czy pojawią się na nim propozycje rozwiązania obecnej sytuacji, Tomasz Rzymkowski, poseł Kukiz'15, członek KRS odpowiada:
- Ja uważam, że taka dyskusja się odbędzie, przy czym jest to spotkanie nieformalne. Pozostaje pytanie o skład osobowy na dzisiejszym spotkaniu, w tym o obecność osoby najważniejszej - pierwszego prezesa SN, Małgorzaty Gersdorf, czy przybędzie na to spotkanie, czy będzie możliwa rozmową z nią członków Krajowej Rady Sądownictwa na temat ewentualnego terminu zwołania posiedzenia i dokonania wyboru prezydium KRS.
Dzisiaj sędzia Wiesław Johann w rozmowie z RMF podkreślał, że "mamy sytuację patową" w związku z niezwoływaniem przez prof. Gersdorf - jako uprawnioną do tego I Prezes SN - pierwszego posiedzenia KRS w nowym składzie.
- Bez względu na to, czy Pierwsza Prezes SN zwoła posiedzenie czy nie, należy uzupełnić istniejącą lukę prawną
- mówi poseł Rzymkowski.
Chodzi o art. 20 ustawy o KRS, który w ustępie 3. informuje, kto jest odpowiedzialny za zwołanie posiedzenia KRS w wypadku zwolnienia stanowiska przewodniczącego Rady.
"Pierwsze posiedzenie Rady po zwolnieniu stanowiska Przewodniczącego zwołuje Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, który przewodniczy obradom do czasu wyboru nowego Przewodniczącego"
- czytamy w ustawie.
Zdaniem Tomasza Rzymkowskiego, ustawodawca nie przewidział możliwości, z jaką mamy do czynienia obecnie.
- Ustawodawca powinien przewidzieć mechanizm, który zabezpieczy maksymalnie funkcjonowanie organu konstytucyjnego państwa jakim jest KRS
- dodał.
Jak zauważa, we wskazanym przepisie ustawy nie ma czegoś na wzór porządku organów konstytucyjnych państwa, na czele którego stoi prezydent, potem marszałek Sejmu, marszałek Senatu. itp.
W połowie marca Prawo i Sprawiedliwość wycofało jednak projekt nowelizacji, który zakładał, by kompetencje zwoływania posiedzenia KRS w wyjątkowych sytuacjach otrzymał prezes Trybunału Konstytucyjnego.
- To był bardzo zły pomysł. (...) TK ma się nijak do Krajowej Rady Sądownictwa, ani nie pochodzi z wyboru KRS, ani przedstawiciel TK nie zasiada w składzie KRS. Mamy natomiast w Radzie prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, przedstawiciela prezydenta RP, Ministerstwa Sprawiedliwości - to osoby na mocy konstytucji będące członkami KRS. Czemu w sytuacji braku możliwości wypełnienia swoich obowiązków przez I Prezesa SN nie można wskazać kolejności - prezes NSA, przedstawiciel prezydenta, szef MS? Ja uważam, że taką kolejność należałoby wprowadzić do ustawy o KRS
- ocenił Tomasz Rzymkowski w rozmowie z niezalezna.pl.