Dziś do ministra zwrócił się użytkownik Twittera.
„Panie Ministrze, czy to prawda, że wśród policjantów zabezpieczających protesty pod sejmem byli funkcjonariusze WOT w policyjnych mundurach? Nie znali podstaw prawnych dokonywanych zatrzymań, ani nie przedstawiali się nazwiskiem i stopniem? Może Pan zaprzeczyć?”
- napisał.
Panie Ministrze @jbrudzinski, czy to prawda, że wśród policjantów zabezpieczających protesty pod sejmem byli funkcjonariusze WOT w policyjnych mundurach? Nie znali podstaw prawnych dokonywanych zatrzymań, ani nie przedstawiali się nazwiskiem i stopniem?
— AleksanderTwardowski (@OloCzarny) 20 lipca 2018
Może Pan zaprzeczyć? pic.twitter.com/Eia6OeiSW8
Na pytanie innych internautów, skąd takie informacje, mężczyzna odpowiedział:
„Taki zarzut na różnych forach internetowych podnoszą niektórzy uczestnicy tych demonstracji”
Taki zarzut na różnych forach internetowych podnoszą niektórzy uczestnicy tych demonstracji pic.twitter.com/rpkGBVJgDY
— AleksanderTwardowski (@OloCzarny) 20 lipca 2018
Minister Brudziński odpowiedział. Humorem i… muchomorem:
„Tak, byli również w ramach braterskiej pomocy Ninja, Czarne Pantery, Ku Klux Klan i dwie grupy starszaków z przedszkola na Podkarpaciu , Muchomorki i Poziomki”
Tak, byli również w ramach braterskiej pomocy Ninja, Czarne Pantery, Ku Klux Klan i dwie grupy starszaków z przedszkola na Podkarpaciu , Muchomorki i Poziomki???? https://t.co/FqZurwz68c
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 20 lipca 2018