Liczne węgierskie media, "od prawa do lewa", bez względu na preferencje i światopogląd, opisują liczny udział Polaków w uroczystościach 65. rocznicy wybuchu Rewolucji Węgierskiej w Budapeszcie. - Nawet lewicowa prasa nie była w stanie tego przemilczeć - komentuje Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej", lider licznej polskiej delegacji z IX Wielkiego Wyjazdu na Węgry, podkreślając, że wczorajsza manifestacja była "największą tego typu w całej Unii Europejskiej"
Wspólny udział, ramię w ramię z "Bratankami", w obchodach 65. rocznicy wybuchu Rewolucji Węgierskiej 1956 był głównym celem IX Wielkiego Wyjazdu na Węgry, który w czwartek popołudniu wyruszył z Warszawy. Wielu uczestników wyjazdu wzięło udział w najważniejszych uroczystościach rocznicowych, stanowiąc istotną i dostrzegalną grupę.
Sobotni Marsz Pokoju w Budapeszcie robił wrażenie pod względem liczebności. Według szacunków węgierskiej policji, wzięło w nim udział ok. 500 tys. osób i szybko pojawiły się hasła, że była to "największa taka manifestacja w całej Unii Europejskiej".
Pół miliona w Budapeszcie przeciwko dyktatowi TSUE pic.twitter.com/xjYs8DCdRw
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) October 23, 2021
Udział Polaków w sobotniej manifestacji opisują niemal wszystkie węgierskie media, niezależnie od profilu światopoglądowego.
Lewicowa "Nepszava" odnotowała - cytując Telex - że "zgodnie ze starymi tradycjami przybyło wielu Polaków".
Obecność Polaków na marszu odnotował też portal blikk.hu, a jego korespondentka rozmawiała z kilkorgiem "młodych Polaków" jadących na marsz jednym z tramwajów. Na fotografiach zamieszczonych w tekście widać m.in. banery Klubów "Gazety Polskiej" i redaktora naczelnego "GP", Tomasza Sakiewicza, w "pierwszej linii" marszu.
Udział polskich i węgierskich sojuszników w sobotnim marszu opisał także prorządowy dziennik "Magyar Hirlap".
"Przybyli także Polacy" - wspomniał portal Metropol, prezentując zdjęcie przedstawiające dużą polską flagę z godłem.
Liczący setki tysięcy uczestników Marsz Pokoju w Budapeszcie stał się także obiektem zainteresowania wielu mediów zachodnich.
Marszu Pokoju wyruszył w sobotę z Politechniki Műegyetem i przeszedł na Plac Erzsébet. Po marszu klubowicze wysłuchali przemówienia premiera Viktora Orbana. Na miejscu przywitał Polaków baner: „WITAMY NASZYCH POLSKICH PRZYJACIÓŁ”.
- Dzień dobry Węgrzy, dzień dobry Polacy, dzień dobry Włosi. Serdecznie witam narody wolności w stolicy. Dawno się nie widzieliśmy. O wielu rzeczach musimy dzisiaj porozmawiać, lecz przede wszystkim pamiętajmy dni sprzed 65 lat i popołudnie sprzed 15 lat
- mówił premier Viktor Orban.