Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Te słowa szefa polskiego MSZ nie spodobają się na Kremlu. Czaputowicz ostro o relacjach NATO-Rosja

W trakcie przemówienia na wiosennej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego szef polskiej dyplomacji powiedział bez ogródek, że „relacje NATO z Rosją pozostają, niestety, w głębokim kryzysie”. Jacek Czaputowicz zwrócił uwagę, że rosyjsko-ukraiński jest najważniejszym punktem odniesienia dla polityki bezpieczeństwa Polski. Minister spraw zagranicznych nie ma wątpliwości, że relacje na linii NATO-Rosja zostają w głębokim kryzysie.

Fot. Tymon Markowski/MSZ / twitter.com/KancelariaSejmu

- W postępowaniu i wciąż agresywnej postawie Moskwy nie pojawiły się żadne elementy, które uzasadniałyby zmianę stanowiska Sojuszu nazwanego „kompromisem warszawskim”. Oznacza on konsekwentne odstraszanie Rosji i jednoczesną gotowość do dialogu w zależności od zmiany jej aktywności na arenie międzynarodowej. Niedawne użycie broni chemicznej na terytorium Wielkiej Brytanii z pewnością taką oczekiwaną zmianą nie było. Nie wolno pomijać w rozmowach z Rosją tematów dla niej niewygodnych jak aneksja Krymu, wojna w Donbasie, czy nierozwiązana kwestia zwrotu wraku polskiego samolotu Tu-154, który rozbił się w kwietniu 2010 r. na terytorium rosyjskim, w którym  zginął ówczesny prezydent Polski Lech Kaczyński – podkreślił Czaputowicz.

Czaputowicz podkreślił, że „konflikt rosyjsko-ukraiński pozostaje najważniejszym punktem odniesienia dla polityki bezpieczeństwa mojego kraju, jedynego państwa Unii Europejskiej, który graniczy jednocześnie z agresorem i ofiarą tej agresji”. Dodał, że polscy obserwatorzy są na Ukrainie w ramach misji OBWE. Jacek Czaputowicz zapowiedział, że w najbliższy wtorek będzie on przewodniczył briefingowi Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat Ukrainy.

- Społeczność międzynarodowa nie może zapomnieć o tym konflikcie, który musi znaleźć pokojowe rozwiązanie – mówił szef MSZ.

Czaputowicz podkreślił, że „o złożoności współczesnego środowiska bezpieczeństwa międzynarodowego decydują zarówno zagrożenia tradycyjne, jak i te, które pojawiły się stosunkowe niedawno: terrorystyczne, cybernetyczne czy hybrydowe”.

- O tych pierwszych zdążyliśmy zapomnieć w pierwszej dekadzie po zakończeniu Zimnej Wojny, ale przypomniała nam o tym Rosja, dokonując aneksji Krymu i agresji na Ukrainę. Dlatego odtwarzamy nasz sojuszniczy potencjał odstraszania i obrony. Musimy dostosować planowanie wojskowe do aktualnych potrzeb i prowadzić niezbędne ćwiczenia wojskowe – mówił szef polskiej dyplomacji.

Odnosząc się do nowych zagrożeń, szef polskiej dyplomacji stwierdził, że „uczymy się jak najlepiej na nie reagować, także we współpracy z Unią Europejską”.

- Przywiązujemy duże znaczenie do funkcjonowania komisji NATO-Ukraina oraz NATO-Gruzja. Te organy nie tylko podkreślają status tych państw jako aspirantów do członkostwa – powiedział Czaputowicz, dodając, że w przypadku Ukrainy i Gruzji pytanie brzmi nie „czy”, tylko „kiedy” zostaną pełnoprawnymi sojusznikami NATO.

Czaputowicz podkreślił również, że „w polskiej polityce bezpieczeństwa kładziemy nacisk na rozbudowę własnego potencjału wojskowego, także na użytek obrony sojuszniczej”. Dodał, że jest to „nasz wkład w powiększenie zdolności obronnych sojuszu”.


 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#NATO #Rosja #Sejm #polityka #MSZ #jacek czaputowicz

redakcja