- Plany przeniesienia Pomnika Katyńskiego w Jersey City to przejaw antypolonizmu oraz obarczania Polaków winą za zbrodnie, dokonane przez Niemców, podczas II wojny światowej. Trzeba w tej sprawie podjąć stanowcze działania - powiedział dziś szef MON Mariusz Błaszczak.
Pomnik Katyński jest usytuowany w Jersey City, w stanie New Jersey, na placu Exchange Place. Amerykanie polskiego pochodzenia z New Jersey i Nowego Jorku wybrali go na miejsce manifestacji w rocznicę zbrodni katyńskiej, a ostatnio także katastrofy smoleńskiej.
W ubiegły poniedziałek burmistrz Jersey City Steven Fulop poinformował o projekcie stworzenia parku na terenie, na którym stoi obecnie Pomnik Katyński. Zapowiedział, że monument zostanie przeniesiony i tymczasowo przechowany w Departamencie Prac Publicznych, aby nie został uszkodzony. Plany usunięcia pomnika wywołały sprzeciw miejscowej Polonii, a także władz w Warszawie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Fulop potwierdza, że Pomnik Katyński ma być przeniesiony. O czymś jednak zapomniał
- Niewątpliwie mamy do czynienia z antypolonizmem i to nie jest sprawa ostatnich miesięcy, tylko wielu lat
- ocenił Błaszczak, pytany o tę sprawę w radiowych Sygnałach Dnia. Według niego, ma to też związek z "uprawianą w Polsce pedagogiką wstydu, która promieniuje za granicę, a więc obarczanie Polaków (winą) za zbrodnie, które dokonane zostały przez Niemców podczas II wojny światowej".
Szef MON wyraził nadzieję, że spór wokół Pomnika w Jersey City będzie okazją do pokazania "jednoznacznego stanowiska Polski w tej sprawie".
- Trzeba podjąć stanowcze działania, aby to wszystko, co jest związane z ludobójstwem katyńskim, było uznane przez opinię międzynarodową i szanowane
- oświadczył.