- Już preambuła naszej konstytucji mówi o tym, że po 89 roku odzyskujemy niepodległość i mamy być państwem suwerennym i demokratycznym. A więc ta suwerenność powinna być naszym drogowskazem dla nas, ale także dla przyszłych pokoleń - powiedziała prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska w rozmowie z redaktorem Tomaszem Sakiewiczem podczas panelu dyskusyjnego na Zjeździe Klubów "Gazety Polskiej".
Rozpoczął się XVII Zjazd Klubów "Gazety Polskiej". Pierwszym gościem panelu dyskusyjnego była prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, z którą rozmawiał redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz.
- Tożsamość konstytucyjna to jest element suwerenności. Ona istniała nawet wtedy, kiedy Polski nie było na mapach, ponieważ tożsamość konstytucyjna jest ważną składową tożsamości narodowej
- zaczęła prezes TK.
Julia Przyłębska zwróciła uwagę, że moment w którym powstaje dana konstytucja jest pewnym obrazem tego społeczeństwa. - Społeczeństwo jest jednak bardzo dynamicznie, zmienia się. W tej chwili bardzo krytycznie ocenia się obecną konstytucję. Pamiętam projekt konstytucji "Solidarności". Wielka szkoda, że przynajmniej niektóre punkty tamtego projektu nie zostały przyjęte, ponieważ one były w tamtym czasie takim obrazem społeczeństwa po czasach bardzo trudnych - powiedziała.
- Ale mamy taką a nie inną konstytucję, jest ona najwyższym prawem i powinniśmy ją szanować, nie tylko nosząc ją na koszulkach, ale także nie wprowadzając dezinformacji do społeczeństwa na temat tego, o czym ona mówi. Już preambuła mówi o tym, że po 89 roku odzyskujemy niepodległość i mamy być państwem suwerennym i demokratycznym. A więc ta suwerenność powinna być naszym drogowskazem dla nas, ale także dla przyszłych pokoleń
- zaznaczyła.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego zauważyła, że jeżeli chodzi o kwestie demokracji, to ona rządzi się swoimi prawami. - Należy uznawać defekty demokracji. A więc demokratyczne wybory, w których zwyciężą większość powinny być szanowane. Powinny być szanowane instytucje, które są w tej konstytucji wymienione i one powinny pracować w spokoju. I nawet jeśli nie ze wszystkim się zgadzamy, to należy dochodzić do swoich praw na drodze prawa, a nie na drodze anarchii - podkreśliła.
- To, do czego dziś doprowadzono w wielu obszarach, również uniemożliwiając Trybunałowi Konstytucyjnemu spokojne funkcjonowanie, to właśnie efekt anarchizacji życia publicznego
- dodała.