"Nie ma na razie oficjalnego zgłoszenia, ale sprawdzamy, czy doszło do jakiegoś zdarzenia. Mamy wiele telefonów w tej sprawie" - zaznaczył dyżurny sekcji ds. prasowo-informacyjnych KSP.
Rzeczniczka prasowa Legii Izabela Kruk poinformowała, że klub nie komentuje sytuacji.
Sprawę incydentu odnotowują liczne media, m.in. "Przegląd Sportowy" oraz portale Weszło.com i Legia.net.
Z zamieszczonych tam relacji wynika, że do zdarzenia miało dojść w nocy z niedzieli na poniedziałek po powrocie piłkarzy mistrza Polski po przegranym w Poznaniu meczu ekstraklasy z Lechem 0:3.
Grupa zagorzałych fanów zespołu niezadowolonych z wyników drużyny miała czekać na zawodników. Według relacji, miało dojść do przepychanek, a piłkarze byli szturchani czy nawet uderzani rękami. Poszkodowany miał zostać też asystent trenera Aleksandar Vukovic.
W 11 kolejkach ekstraklasy legioniści doznali już pięciu porażek i z dorobkiem 16 punktów zajmują ósmą lokatę w tabeli. Zespół nie awansował też do fazy grupowej ani Ligi Mistrzów, ani Ligi Europejskiej.