Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Silnym głosem odpowiemy PO w sprawie Smoleńska

PO powołała zespół, który ma rzekomo odkłamywać sprawę smoleńską.

smolenskcrash.eu
smolenskcrash.eu
PO powołała zespół, który ma rzekomo odkłamywać sprawę smoleńską. To odkłamywanie ma rzecz jasna polegać na powielaniu propagandy uprawianej przez media sprzyjające poprzedniej władzy albo gremia w rodzaju zespołu Macieja Laska – mówi w rozmowie z „Codzienną” Jacek Świat, przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem, wdowiec po Aleksandrze Natalli-Świat.

Wśród opinii publicznej pojawiają się głosy, że zespół parlamentarny ds. Smoleńska to odwracanie uwagi od ważniejszych spraw, że chodzi o dodatkową gażę dla posłów.
Trzeba zacząć od wyjaśnienia, że zespoły parlamentarne są zrzeszeniami całkowicie dobrowolnymi. Gromadzą parlamentarzystów, których łączą wspólne zainteresowania. Nierzadko gromadzą parlamentarzystów z różnych klubów, także będących w politycznej opozycji. Zespoły stawiają sobie różne cele. Mogą wspomagać rządzących w wypracowywaniu rozwiązań ustawowych. Mogą lobbować na rzecz jakiejś regionalnej inwestycji. Czasem wspomagają różne środowiska społeczne. Inne zaś służą promocji jakichś idei. Jeszcze inne upamiętniają ważne postacie historyczne. Przynależność do zespołu nie daje żadnych profitów materialnych. Jest to jedynie dodatkowa praca.

Sprawą wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej zajmuje się już zespół prokuratorów, ekspertów, biegłych. Po co zespół parlamentarny?
Zespół, zwany potocznie smoleńskim, będzie działał według tego samego regulaminu jak zespół, któremu w poprzedniej kadencji przewodził Antoni Macierewicz. Jest jednak jasne, że zmieniły się warunki polityczne i zmienić się muszą cele działania zespołu parlamentarnego. Nie będziemy się zajmowali badaniem przyczyn i przebiegu tragedii smoleńskiej, bo tym właśnie zajmują się teraz prokuratura i podkomisja powołana przez MON. I jak na razie te instytucje pracują prawidłowo – tak jak powinny pracować 6,5 roku temu.

Skoro nie wyjaśnieniem przyczyn tragedii, to czym?
Mamy ograniczone kompetencje. Zespół nie może nikogo wzywać czy prowadzić formalnych dochodzeń. Nie ma inicjatywy ustawodawczej. Możemy natomiast organizować spotkania i konferencje, patronować różnym wydarzeniom i inicjatywom. A przede wszystkim – przeprowadzać dyskusje i wypracowywać stanowiska w ważnych dla kraju sprawach. Choć takie stanowisko nie ma konsekwencji formalnych, to dzięki powadze parlamentu łatwiej przebija się do mediów i świadomości społecznej niż głos pojedynczych osób.

Jakie działania podejmie zespół?
Regulamin przewiduje m.in. zadania, które w poprzedniej kadencji nie były podejmowane, bo nie było na to czasu i możliwości. Choćby upamiętnianie ofiar katastrofy. Przecież większość z nich to byli wybitni przedstawiciele polskich elit i trzeba o tym wciąż przypominać. Inne zadanie to dbałość o dobre imię ofiar. Wiemy przecież, jak bardzo niszczono dobre imię gen. Andrzeja Błasika, a także prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Inną sprawą jest monitorowanie działania instytucji państwa, jakimi są prokuratura czy podkomisja dr. Wacława Berczyńskiego. To przecież nasz obowiązek jako parlamentarzystów.

Inny zespół, powołany przez Platformę Obywatelską, ma rzekomo odkłamywać sprawę smoleńską. Co to znaczy?
To odkłamywanie ma rzecz jasna polegać na powielaniu propagandy uprawianej przez media sprzyjające poprzedniej władzy albo gremia w rodzaju zespołu Macieja Laska. Nie można wykluczyć, że trzeba będzie silnym głosem odpowiedzieć na to zakłamane odkłamywanie.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Jacek Świat #parlamentarny zespół ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem #Smoleńsk

Magda Groń