Andrzej Duda zdecydował o powołaniu sędzi Małgorzaty Manowskiej na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego - taką informację przekazał dzisiaj przed południem rzecznik prezydenta, Błażej Spychalski.
Ta decyzja wzbudziła krytykę ze strony zarówno parlamentarnej opozycji, jak i części prawników, którzy zarzucają prezydentowi rzekome złamanie prawa. Wszelkie hamulce puściły za to byłemu prezydentowi, Lechowi Wałęsie, który zamieścił na Facebooku wpis o następującej treści:
"Wiele pytań do mnie po powołaniu przez prezydenta Dudę Panią na prezes sadu Najwyższego Moja opinia .....Sk.....syn.musi być rozliczony [pisownia oryginalna - red.]".
Wpis po pewnym czasie został usunięty z profilu Wałęsy. W sieci pozostały jednak screeny wulgarnego komentarza.
Ecce homo... Czy aby na pewno? Dla wielu ludzi #LechWałęsa pozostaje autorytetem... 🤦♀️ pic.twitter.com/0KFnUZGVNj
— M Jacyna-Witt #DUDA2020 (@JacynaWitt) May 25, 2020
Prezydent zdecydował o powołaniu Małgorzaty Manowskiej wybierając spośród pięciorga kandydatów, wśród których znaleźli się również: Włodzimierz Wróbel, Tomasz Demendecki, Leszek Bosek oraz Joanna Misztal-Konecka. Kandydatury te przedstawiło Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego.