Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Skandaliczne pomysły kasty z warszawskiego sądu nie zostały wcielone w życie

To porażka elit sędziowskiej nadzwyczajnej kasty. Grupie sędziów jednego z warszawskich sądów rejonowych nie udało się zebrać głosów, aby przeforsować uchwałę uderzającą w rządowe reformy wymiaru sprawiedliwości.

Filip Blazejowski/Gazeta Polska

W Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy zorganizowano 14 marca nadzwyczajne zebranie sędziowskie. Zwołano je na wniosek 52 sędziów tego sądu, nie informując, co będzie przedmiotem prac. W piśmie informującym o zwołaniu zebrania prezes tego największego sądu rejonowego w Polsce Maksymilian Wesołowski stwierdzał, że udział w wydarzeniu należy potraktować jako obowiązkowy. Mimo to na obrady gremium sędziowskiego zjawiła się niewiele ponad połowa kadry sądu. Gdy wezwani sędziowie przybyli na miejsce, okazało się, że chodzi o przeforsowanie antyrządowej uchwały w proteście wobec reformy wymiaru sprawiedliwości.

Wśród przybyłych byli też sędziowie SR delegowani do pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości. Pod ich adresem jeden z sędziów, który zabrał głos, powiedział, iż sędziowie zatrudnieni w resorcie przyszli zapewne jedynie po to, by przeszkadzać w obradach.

Gdy zaprezentowano treść uchwały potępiającej odwołanie przez ministra sprawiedliwości prezesów warszawskich sądów oraz powołanie nowych władz tych instytucji, padł wniosek o przyjęcie jej bez głosowania, tylko przez aklamację. Nie chciano słuchać argumentu padającego z sali, że to zbyt poważny temat, by przyjmować uchwałę bez dyskusji nad jej sformułowaniami. W tej sytuacji kilka osób opuściło zebranie. I okazało się, że w sali nie ma już kworum i nici z przyjmowania uchwały. Nic nie pomogło wznowienie obrad po przerwie, w czasie której nie zebrano wymaganej liczby 75 sędziów w sali. Po tej porażce zebranie rozwiązano, decydując, że ponowna próba przegłosowania uchwały nastąpi w przyszłości.

CZYTAJ TEŻ: Nadzwyczajna kasta wpadnie w szał. Poseł Pięta mówi, co myśli o zachowaniu sędziów

Próba wyrażenia sprzeciwu miała związek z wcześniejszą uchwałą przyjętą przez zgromadzenie przedstawicieli sędziów Sądu Okręgowego w Warszawie. W tamtym akcie wyrazili oni swoją niezgodę na odwołanie przez ministra sprawiedliwości prezesów w stołecznych sądach przed upływem ich kadencji. Sędziowie, którzy podpisali się pod uchwałą SO, skrytykowali w niej też tryb powołania nowych prezesów sądów bez zasięgania opinii samorządu sędziowskiego. Takie zmiany kadrowe umożliwiała jednak ustawa o ustroju sądów powszechnych, która weszła w życie w sierpniu 2017 r.
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie,

#sędziowie #Warszawa #sąd rejonowy

Maciej Marosz