Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Silna reprezentacja Wejherowa i okolic na sobotniej manifestacji. Siedem autobusów i orkiestra dęta!

Kiedy rozmawialiśmy z nią w niedzielę, Violetta Mackiewicz-Sasiak, przewodnicząca Klubu "Gazety Polskiej" w Wejherowie cieszyła się, że "jeśli pójdzie dobrze, do piątku zapełni drugi autobus" na manifestację w obronie reformy sądownictwa. Piątku jeszcze nie ma, a wejherowski klub ma już sześć pełnych autobusów i zamawia siódmy... na orkiestrę dętą! "W każdym autobusie są osoby, które są poszkodowane przez sądy. One chcą mówić ze sceny, chcą dawać swoje świadectwo" - tłumaczy przewodnicząca.

Krzysztof Sitkowski / Gazeta Polska

Demonstracja w obronie reformy sądownictwa, pod hasłem "Obrońmy naszą suwerenność" rozpocznie się w sobotę o godzinie 12.00 pod gmachem Trybunału Konstytucyjnego na al. Szucha w Warszawie. Wiemy już, że będzie obecna bardzo liczna reprezentacja Wejherowa, Kaszub i okolicy. W niedzielę szefowa lokalnego klubu "Gazety Polskiej" Violetta Mackiewicz-Sasiak cieszyła się, że wszystko wskazuje na to, że zapełni drugi autobus do piątku. 

Postanowiliśmy zadzwonić i zapytać, czy pamięta o tych planach i jak idzie ich realizacja.

Tak, pamiętam. Mamy sześć autobusów, a teraz chce jechać jeszcze orkiestra dęta, to będę miała siedem. Ja już nie wiem jak się nazywam, tyle jest telefonów i zgłoszeń

- mówi przejęta.

Jest widać ogromne oczekiwanie. Ludzie przez tyle czasu czekali na tę reformę, że czują potrzebę wsparcia rządu. Czują potrzebę zmian w sądownictwie 

- zaznacza Mackiewicz Sasiak.

Przewodnicząca Klubu "GP" w Wejherowie niemal nie spała przez dwie noce, a przy zapisach pomaga jej koleżanka. Organizacja wyjazdu na manifestację to w tym przypadku prawdziwe wyzwanie - trzeba skoordynować wyjazd siedmiu pojazdów z różnych miejscowości tak, aby spotkały się o określonym miejscu i czasie. Pięć autobusów będzie jechało przez Wejherowo, Redę, Rumię i Trójmiasto, szósty przez Słupsk, Kościerzynę, Bytów i Chojnice, siódmy szykowany jest na orkiestrę.

Zgłosili się, że chcą zagrać hymn. Inni chcą przygotować banery, jeszcze inni opłacić ich wydruk, pomagają też przewoźnicy. Warto być Polakiem. Jeśli nasz naród czuje zagrożenie, to potrafi się zmobilizować. Ja to teraz czuję

- opowiada szefowa wejherowskiego Klubu "Gazety Polskiej".

Pytana o sukces organizacyjny, jakim jest już niewątpliwie akcja jej Klubu uważa, że ważnym krokiem było przełamanie się i opublikowanie odważnej wiadomości w mediach społecznościowych, z podaniem swojego numeru telefonu i adresu e-mail. "Napisałam, że nie musimy teraz dawać świadectwa krwi, ale nikt nie będzie nam dyktował jak mamy żyć. Zacytowałam Piotra Piekarczyka" - mówi Violetta Mackiewicz-Sasiak. Do tego podkreśla, że społeczeństwo samo zareagowało bardzo żywiołowo, wszystkie czynniki się złożyły.

Organizowałam od 10 lat różne wyjazdy, np. na miesięcznice smoleńskie. Do tej pory jeszcze nie miałam takiego zjawiska, jak teraz, takiego odzewu. W każdym autobusie są osoby, które są poszkodowane przez sądy. One chcą mówić ze sceny, chcą dawać swoje świadectwo

- dodaje Violetta Mackiewicz-Stasiak.

Aktualizowaną listę poparcia komitetu "Suwerenni" oraz bieżące informacje dotyczące sobotniej manifestacji mogą Państwo znaleźć na specjalnie przygotowanej stronie w serwisie Niezalezna.pl - zachęcamy do zapoznania się.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Wejherowo #Kluby Gazety Polskiej #Klub Gazety Polskiej Wejherowo #Suwerenni #autobus #manifestacja #Obrońmy naszą suwerenność #reforma sądownictwa #ustawy sądowe #Kasta Basta #Kasta Stop #nadzwyczajna kasta

redakcja