Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Setki osób pod niemiecką ambasadą w Warszawie! Rozpoczęła się demonstracja przeciw biernej postawie Berlina

Transparenty "hańba", plakaty "Achtung Russia", polskie i ukraińskie flagi przed ambasadą Niemiec w Warszawie. O 18.00 rozpoczęła się tam demonstracja środowisk patriotycznych i demokratycznych, której uczestnicy domagają się zdecydowanej reakcji RFN na to, co Rosja robi na Ukrainie.

fot. Aleksander Mimier/niezalezna.pl

O 18.00 pod ambasadą Republiki Federalnej Niemiec na warszawskim Ujazdowie rozpoczęła się demonstracja organizowana przez Strefę Wolnego Słowa oraz Kluby "Gazety Polskiej". 

- Dziś gromadzimy się pod miejscem symbolizującym Republikę Federalną Niemiec. Powtarzamy hasło "do not support Russia" - "nie wspierajcie Rosji". Ucieczka od odpowiedzialności jest najgorszym, co może nas spotkać

- powiedziała Beata Dróżdż, otwierając manifestację.

Organizatorzy domagają się zaprzestania wsparcia ekonomicznego Rosji przez Niemcy w jakiejkolwiek formie i zdecydowanej reakcji rządu w Berlinie na działania Moskwy.

- To dzięki blokowaniu przez Niemców realnych sankcji giną kobiety i dzieci na Ukrainie. To polityka Niemiec doprowadziła do uzbrojenia armii Putina i pozwoliła mu wierzyć, że atak na Ukrainę będzie bezkarny

- mówił kilka dni temu redaktor naczelny "Gazety Polskiej", Tomasz Sakiewicz.

Sakiewicz zaapelował o uczestnictwo w demonstracji do wszystkich środowisk patriotycznych i demokratycznych, tak z Polski, jak i z Ukrainy.

W manifestacji udział bierze m.in. aktywna grupa działaczy "Solidarności", wyposażona w bębny, werble, wuwuzele.

Pod ambasadą obecna jest liczna grupa osób z transparentami "hańba", "Rosja zabija cywilów, kobiety i dzieci", "500 hełmów to chyba jakiś żart", flagami polskimi i ukraińskimi czy plakatami z grafiką Wojciecha Korkucia - "Achtung Russia".

- Chcemy, żeby świat się dowiedział jak my – Polacy - oceniamy działania Niemiec. (…) Mamy obowiązek im przypomnieć, żeby się zachowywali, jak należy

– przyznał we wtorek w rozmowie z Niezalezna.pl przewodniczący Stowarzyszenia Pokolenie Przemysław Miśkiewicz, który jest jednym z inicjatorów demonstracji.

 



Źródło: niezalezna.pl

mn