Dzisiaj kolarze grupy Lotto Fix All podjęli decyzję o kontynuowaniu startu w Tour de Pologne po tym, gdy w poniedziałek w wypadku na trasie wyścigu zginął ich kolega, 22-letni Bjorg Lambrecht. Czesław Lang, dyrektor TdP, nie ukrywał, że za kolarzami Lotto są najtrudniejsze godziny. - Byli w szoku widząc, że w ciągu doby przygotowaliśmy specjalną bramę żałobną z nazwiskiem i numerem startowym Lambrechta - powiedział PAP Lang.
Śmierć młodego, znakomicie zapowiadającego się kolarza z grupy Lotto, Bjorga Lambrechta, poruszyła cały kolarski świat. 22-latek podczas trzeciego etapu Tour de Pologne, w okolicach Żor, uderzył w betonowy przepust na drodze i na miejscu był reanimowany, a następnie przewieziony do szpitala w Rybniku. Zmarł na stole operacyjnym w wyniku poważnych obrażeń klatki piersiowej i jamy brzusznej.
Dzisiaj jego koledzy z grupy Lotto zdecydowali o kontynuowaniu rywalizacji w Tour de Pologne. "Pojedziemy dla Bjorga" - poinformowali.
Dyrektor TdP, Czesław Lang, przyznał, że były to bardzo trudne godziny dla kolarzy Lotto. W rozmowie z PAP powiedział, że decyzję o kontynuowaniu udziału w wyścigu podjęli po tym, co zobaczyli we wtorek na trasie. Dyrekcja wyścigu zadecydowała, że wtorkowy etap odbędzie bez rywalizacji i kolarze przejadą go od startu do mety w hołdzie dla zmarłego Bjorga Lambrechta.
Przejmujący moment przed startem 4. etapu Tour de Pologne. Kolarze uczcili pamięć Bjorga Lambrechta #TourdePologne ? pic.twitter.com/ss8OZEOgwS
— TVP Sport (@sport_tvppl) 6 sierpnia 2019
- [Kolarze Lotto] byli w szoku widząc, że w ciągu doby przygotowaliśmy specjalną bramę żałobną z nazwiskiem i numerem startowym Lambrechta. My możemy zrobić scenografię, ale kibicami nie możemy sterować. A Polacy pokazali, że są fajnym, wrażliwym narodem. Serca namalowane na szosie, transparenty z numerem 143 - to robiło ogromne wrażenie. Przejeżdżaliśmy przez jakieś miasteczko i wszystkie dzwony biły. Spojrzałem na zegarek, czy to pora na nabożeństwo. A to była godzina 14.15. Kolarze płakali. Ten etap pokazał jak piękne jest kolarstwo. Pięknie zachowały się wczoraj wszystkie drużyny. Ludzie to docenili
- powiedział Czesław Lang w rozmowie z PAP.
Thank you ?#ForBjorg pic.twitter.com/rGLuEpB4Rt
— Tour de Pologne (@Tour_de_Pologne) 6 sierpnia 2019
Tego się nie da zrozumieć...
— Kamil Wolnicki (@KamilWolnicki) 6 sierpnia 2019
R.I.P. Bjorg Lambrecht. pic.twitter.com/TnrbyEH13E
Miejsce w którym tragiczny wypadek miał dzisiaj 22-letni belgijski kolarz Bjorg Lambrecht...
— Avanti (@Avanti_1989) 5 sierpnia 2019
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie..
foto: @simo_necessario pic.twitter.com/IyopDOPXIb
Przejmujący moment przed startem 4. etapu Tour de Pologne. Kolarze uczcili pamięć Bjorga Lambrechta #TourdePologne ? pic.twitter.com/ss8OZEOgwS
— TVP Sport (@sport_tvppl) 6 sierpnia 2019
Dyrektor wyścigu przyznał, że decyzja o przejechaniu wtorkowego etapu w zadumie i bez rywalizacji nie była łatwa i podjęto ją demokratycznie.
- Odbyło się posiedzenie wszystkich sędziów, dyrektorów grup, był Rafał Majka i wszyscy zdecydowaliśmy, że trzeba upamiętnić Lambrechta. Oczywiście ostatnie słowo należało do mnie i mógłbym powiedzieć: nie. Ale wysłuchałem wszystkich głosów i podjęliśmy właśnie taką decyzję. To był bardzo trudny dzień i noc. Poszedłem spać o czwartej nad ranem
- zaznaczył Lang.