W środę byliśmy świadkami kolejnej odsłony batalii toczonej w Sądzie Najwyższym. Trzej sędziowie Izby Karnej, wśród których znalazł się m.in. sędzia skazujący w stanie wojennym demonstrantów antykomunistycznych Waldemar Płóciennik, uznali, że uchwała o mocy zasady prawnej podjęta przez Izbę Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego (IOZ) w zeszłym miesiącu jest niewiążąca.
- Skład sądu, który podjął uchwałę w IOZ, powoduje, że (...) nie mamy do czynienia z SN jako organem bezstronnym i niezależny
- przekonywał w uzasadnieniu Płóciennik.
Jak Pan ocenia sytuację, w której jedna izba Sądu Najwyższego próbuje podważać legalność drugiej izby?
Tego typu działania oceniam jak najgorzej, ale to nie jest pierwszy tego typu wybryk części sędziów Sądu Najwyższego. Wielu z nich ma komunistyczną przeszłość i było mianowanych jeszcze przez Radę Państwa, jak chociażby pan sędzia Płóciennik. Oni od lat otwarcie głoszą, że nowi sędziowie pojawiający się w SN nie mają prawa orzekać, a wydane przez nich orzeczenia są nieważne. Robią to również wobec sędziów niższej instancji, bo niejednokrotnie Płóciennik i inni uchylali wyroki, argumentując to tym, że w składzie sędziowskim znalazł się ktoś, komu odmawiają przymiotów sędziego. Oceniać to można jako jawne wypowiedzenie posłuszeństwa Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ to nie są ludzie nieświadomi swoich czynów. Są oni inteligentnymi osobami doskonale znającymi obowiązujący system prawny. Doskonale wiedzą, że jeżeli ktoś otrzymał nominację z rąk prezydenta RP, to jest sędzią. W związku z tym jeszcze raz podkreślę, że to, co robią pan Płóciennik i jemu podobni, jest jawnym wypowiedzeniem posłuszeństwa RP i ci państwo powinni przestać być sędziami, oczywiście w trybie zgodnym z konstytucją, czyli trybie dyscyplinarnym. Gdyby jakikolwiek inny obywatel w tak rażący sposób ignorował postanowienia konstytucji i przepisy ustaw oraz nie stosował się do nich, to jest jasne, że musiałby się liczyć z wyrokiem i najprawdopodobniej znalazłby się w zakładzie karnym. Natomiast sędziowie SN, korzystając ze swoich przywilejów i tego, że nikt ich nie ściga, pozwalają sobie na takie postępowanie. Mam nadzieję, że kiedyś dojdzie do takiej sytuacji, że ludzie, którzy hańbią urząd sędziowski, odejdą w niesławie.
Polecamy weekendowy numer #GPC! 📰🗞️ Znajdziesz w nim rzetelne informacje, pogłębione analizy, interesujące artykuły i o wiele więcej… » https://t.co/EDVldJkMxm
— GP Codziennie (@GPCodziennie) November 20, 2025
Prenumeruj i bądź na bieżąco z najważniejszymi wydarzeniami📲🌐 https://t.co/fzu0qGwgYs pic.twitter.com/IjlEd1Kxjz