Schetyna straszył „ściganiem” i... doczekał się odpowiedzi. Szef KPRM coś mu przypomniał...
W rozmowie z Katarzyną Gójską na antenie Telewizji Republika szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk zwrócił uwagę, że wygłaszając swoje pogróżki pod adresem obozu rządzącego, Grzegorz Schetyna najwyraźniej tęskni za dawnymi czasami. „ Jeśli sięgniemy niedalekiej pamięci, były takie postacie jak pan sędzia Milewski na telefon, również prokuratorzy” - przypomniał Michał Dworczyk.
Lider Platformy Obywatelskiej zapowiedział pociągnięcie do odpowiedzialności wszystkich, którzy jego zdaniem „nadużywają władzy”, „łamią konstytucję” i dopuszczają się „represji wobec opozycji”. To jeszcze nic! Grzegorz Schetyna już grozi, że po wyborach ściganiem polityków obecnej partii rządzącej zajmą się organy państwa.
Pytany przez Katarzynę Gójską w programie „W punkt” o to, skąd Grzegorz Schetyna na prawie rok przed wyborami już wie , kogo będzie ścigać niezależna prokuratura, szef KPRM Michał Dworczyk zwraca uwagę, że taki mechanizm znamy już z przeszłości.
W takich wypowiedziach jak w soczewce widać, jak Grzegorz Schetyna traktuje państwo, prokuraturę. Jeśli wygłasza takie tezy, jest przekonany, że będzie zadaniował poszczególnych prokuratorów i sędziów. Właściwie, to trudno się dziwić. Jeśli sięgniemy niedalekiej pamięci, były takie postacie jak pan sędzia Milewski na telefon, również prokuratorzy. Jak rozumiem, pan Schetyna tęskni za tymi czasami.
- mówił w programie „W punkt” Michał Dworczyk.
Jednocześnie szef KPRM zwrócił uwagę, że u części polityków PO i opozycji totalnej obserwuje ostatnio niezwykle dużo frustracji i autentycznej złości.
Może chodzi o utwardzenie najtwardszego elektoratu. Może chodzi o to, że Grzegorz Schetyna i koalicja „anty-PiS”, strachu przed PiS nie ma specjalnie programowo nic do zaoferowania.
- sugerował Michał Dworczyk.
W dalszej części programu szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odniósł się do propozycji Prawa i Sprawiedliwości, które wywołały tak duże poruszenie nie tylko opinii publicznej, ale także w szeregach partii totalnej opozycji.
Pięć propozycji, które są krytykowane jako socjalne, w istocie są pro-rozwojowe. 500 Plus to inwestycja w polską rodzinę; odtworzenie połączeń autobusowych to rozwój infrastruktury. Krótko mówiąc, to są wszystko propozycje pro-rozwojowe, dzięki którym gospodarka polska będzie się rozwijała, a dzięki temu, że my prowadzimy politykę zrównoważonego rozwoju, mamy pieniądze na te programy.
- mówił Michał Dworczyk dodając, że rozwój gospodarczy spowodowany dobrym zarządzaniem.
Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika
