Z wnioskiem o zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Stanisława Gawłowskiego wystąpiła do Sejmu Prokuratura Krajowa. Sejm głosem 261 posłów zgodził się na to.
Prokurator generalny wystąpił wczoraj - na wniosek Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze - do marszałka Sejmu o uchylenie immunitetu szefowi klubu PO Sławomirowi Neumannowi. Śledczy chcą postawić mu zarzut przekroczenia uprawnień w czasie, kiedy był wiceministrem zdrowia.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej stwierdził dziś, że to polowanie na polityków opozycji.
Według senatora PiS Jana Marii Jackowskiego jest to modelowy przykład na marginalizowanie problemu.
Te śledztwa, które dotyczą tych polityków miały różne fazy. Sprawy te dotyczą kwestii sprzed wielu lat i mówienie, że wyjaśnienie opinii publicznej bulwersujących zdarzeń, które miały miejsce w przeszłości, być może – tego nie chcę przesądzać – z udziałem polityków Platformy Obywatelskiej jest działaniem politycznym. To logicznie by oznaczało, że politycy PO bez względu na to co robią są ponad prawem i mieliby być nietykalni. Jest to nie do przyjęcia w demokratycznym państwie prawa
– powiedział nam senator PiS.
Politycy PO przekonują, że to sprawa Sławomira Neumanna była już w prokuraturze. Wówczas śledztwo umorzono.
Jeżeli prokuratura wszczęła ponownie postępowanie, to zapewne ma ku temu powody merytoryczne. Należy przyjąć, że pojawiły się nowe okoliczności, czy nowe tropy w sprawie lub wątki, które należałoby jeszcze wyjaśnić i stąd prokuratura zgodnie z prawem ma tego rodzaju możliwość. Należy ze spokojem podejść do tego, a osoba pełniąca funkcje publiczne nie powinna utrudniać wymiarowi sprawiedliwości prowadzenia czynności
– dodał nasz rozmówca.