Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej odniósł się do tej zapowiedzi.
Jest takie powiedzenie, które pasuje tu bardzo dobrze: tonący brzytwy się chwyta. Pan Schetyna traci swoją pozycję w Platformie, Platforma traci coraz bardziej pozycję i powagę w sondażach i w oczach Polaków. To jest dramat Grzegorza Schetyny i ten dramat prowadzi go do takich dramatycznych i teatralnych zapowiedzi i gestów, które należy traktować z przymrużeniem oka – wskazał minister.
Minister Ziobro odniósł się również do Marszu Niepodległości. Podkreślił m.in. że osoby, które dopuszczały się łamania prawa na Marszu Niepodległości zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. Ocenił jednocześnie, że "na tle kilkudziesięciu tysięcy ludzi, którzy się tam znaleźli", osoby łamiące prawo "były jednak marginesem".
Z całą pewności zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej wtedy, kiedy zostaną zidentyfikowane. Odwoływanie się do haseł rasistowskich jest nieakceptowalne – powiedział minister.
Przypomnijmy, że 11 listopada pod hasłem "My chcemy Boga" ulicami Warszawy w Marszu Niepodległości przeszło - jak szacuje policja - ok. 60 tys. osób. Uczestnicy marszu, oprócz polskich flag, biało-czerwonych opasek z kotwicą Polski Walczącej, emblematem Narodowych Sił Zbrojnych i napisem "Śmierć wrogom ojczyzny", trzymali także transparenty, na których widniały np. hasła: "Wszyscy różni, wszyscy biali" czy "Europa tylko dla białych".