Uważam, że w polskich spółkach energetycznych mamy do czynienia z sabotażem gospodarczym na rzecz rozwoju energetyki odnawialnej, na rzecz produkcji biometanu - powiedział dziś w Radiu Zet poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Marek Sawicki. Polityk wyraził oczekiwanie, że sprawą zajmie się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz sam koordynator ds. służb specjalnych Tomasz Siemoniak.
Gościem porannej rozmowy w Radiu Zet był dziś marszałek senior Marek Sawicki. Znany z zabiegania od lat o powstawanie w Polsce biogazowni, podzielił się niepokojącymi doniesieniami.
- Wszyscy mają dokładnie policzone, ile biosubstratu do produkcji energii i ciepła ma Polska; ma porównywalną ilość, jak Niemcy. W Niemczech inwestycji w biogazownie jest ponad dziesięć tysięcy, w Polsce trzysta kilkadziesiąt - porównał.
Na uwagę, że polityk reprezentuje koalicję rządzącą, odparł:
„Odpowiedzialny jest cały rząd, oczekuję rekcji pana Donalda Tuska. Oczekują też reakcji ministra Siemoniaka, bo uważam, że w polskich spółkach energetycznych mamy do czynienia z sabotażem gospodarczym na rzecz rozwoju energetyki odnawialnej, na rzecz produkcji biometanu”.
- Mówię to z pełną odpowiedzialnością - dodał, zapytany o wagę użytego stwierdzenia.
- Chciałbym żeby sprawdziły to służby bezpieczeństwa państwa polskiego. Mam wrażenie, że projekty, które były przygotowywane w Orlenie, a było ich ponad osiemdziesiąt, finału nie znalazły. Są nadal na półkach Orlenu czy zostały już sprzedane konkurencji, tak jak wcześniej Polska Grupa Biogazowa została sprzedana Totalowi (TotalEnergies – największy producent biometanu we Francji -red.). – mówił dalej.
Dopytywany, czy w Polsce działają obce służby, które zabiegają, by polskie biogazownie nie powstały, przyznał:
„Oni są gotowi do produkcji biometanu czystego w Polsce, skraplania i wywożenia do Francji, Niemiec. Każdy dba o własną gospodarkę, tylko my w dziwnym stopniu w Polsce nie jesteśmy w stanie tego zrozumieć".
- Przekazał, że poprosił ministra Siemoniaka, aby w jego obecności doszło do spotkania z szefem ABW.
Szerokim echem odbiły się też słowa posła Polskiego Stronnictwa Ludowego z czwartkowego posiedzenia Sejmu. Sawicki ostro krytykował działania rządu w zakresie wsparcia dla budowy biogazowni rolniczych.
-Z przykrością stwierdzam, że kompletnie nic nie rozumiecie, jeżeli chodzi o małe biogazownie rolnicze. One nie potrzebują dzisiaj żadnych zespołów, żadnych nowych ustaw. One potrzebują tylko decyzji przeznaczenia części KPO na wsparcie finansowe. I od jutra małe biogazownie rolnicze do 0,5 MW mocy można instalować - stwierdził Sawicki.
- Wy będziecie tworzyć zespoły, wy będziecie współpracować, a w tym czasie Shell, Total, Saudi Aramco już wykupiły w Polsce ponad 50% dostępnego biosubstratu do produkcji biometanu. I za chwile zagraniczna konkurencja na polskim substracie będzie wypracowywała swoje narodowe cele wskaźnikowe. A Orlen za 5 lat będzie bankrutem, bo poza 1 projektem nie ma ani jednej biogazowni rolniczej, która będzie produkować biometan dla wypełnienia narodowego celu wskaźnikowego - zagrzmiał z sejmowej trybuny Sawicki.
Uśmiechnięta koalicja zdycha na naszych oczach
— PapJeż p0lak 🇻🇦🇵🇱(@MurzynfrogXXX) June 13, 2024
Marek Sawicki bez litości z niekompetentnymi durniami z rządu 😏pic.twitter.com/XUw5yXI7r0