10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Samochód dachował. W środku czterech nastolatków

15-letni chłopiec siedział za kierownicą samochodu, który w niedzielę wieczorem dachował w Rybniku. Pasażerami auta byli: jego rok starszy kolega i dwaj 13-latkowie. Wszyscy wyszli z wypadku bez szwanku. Sprawą ma zająć się sąd rodzinny.

Policja
Policja
policja.pl

Jak ustaliła rybnicka policja, citroen prowadzony przez 15-latka - prawdopodobnie z powodu nadmiernej prędkości - uderzył w krawężnik i wypadł z drogi, a następnie przekoziołkował, lądując na dachu.

Po wypadku dwaj nastoletni pasażerowie samochodu uciekli, wrócili, gdy policjanci ustalili okoliczności zdarzenia. Chłopcy byli trzeźwi - przebadano ich pod tym kątem w obecności rodziców. Wszyscy trafili do szpitala na badania, które potwierdziły, że nie odnieśli poważniejszych obrażeń.

Jak poinformowała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rybniku asp. Bogusława Kobeszko, 15-latek kierował autem swoich rodziców, a kolegom zaproponował przejażdżkę. Po ustaleniu wszystkich okoliczności sprawy policjanci przekażą ją sądowi rodzinnemu, który zdecyduje, czy chłopiec poniesie konsekwencje swojego czynu.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#wypadek #dachowanie #nastolatek

mg