Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„Sami zrzekli się funkcji”. Paweł Czubik tłumaczy swój wniosek ws. trzydziestu „starych sędziów”

- Ci państwo, podpisując takie oświadczenie, dokonali pewnego wyboru życiowego. Odmawiając orzekania, zaprzestali swoich funkcji. Zrzekli się urzędu - powiedział sędzia Paweł Czubik, który złożył wniosek o zbadanie oświadczenia 30 "starych sędziów", którzy sprzeciwili się orzekaniu z "nowych sędziów".

fot. Maciej Luczniewski/Gazeta Polska

W ubiegły poniedziałek I prezes Sądu Najwyższego przekazane zostało oświadczenia 30 "starych" sędziów SN, że nie będą orzekać wspólnie z osobami powołanymi do tego sądu w procedurze z udziałem obecnej Krajowej Rady Sądownictwa.

Podczas dzisiejszego posiedzenia połączonych izb Sądu Najwyższego - Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Izby Cywilnej – padł wniosek złożony przez sędziego Pawła Czubika, aby zbadać, czy oświadczenie 30 "starych" sędziów, sprzeciwiających się orzekaniu w składach z "nowych" sędziami, nie oznacza jednocześnie, że ci pierwsi zrzekli się urzędu. A tym samym uruchomili stosowaną procedurę. Teraz decyzja należy do I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej. Pojawiła się nawet informacja, że może ona skierować akta 30 "starych" sędziów do prezydenta w celu przejęcia zrzeczenia się urzędu.

Zrzekli się urzędu

O swoim wniosku na antenie Telewizji Republika opowiedział sędzia Paweł Czubik. - Nie wyraziłem jedynie własnego poglądu, chociaż oczywiście jestem takiego zdania, że te osoby dopuszczając się wybierania, w jakim zakresie chcą orzekać, a w jakim nie chcą, grymasząc, złożyli w gruncie rzeczy urząd, zrzekły się orzekania. Ustawa o Sądzie Najwyższym posługuje się takim pojęciem - wyjaśnił.

- Reprezentowałem grupę kilku, czy większą grupę sędziów, bo jestem przekonany, że jest to zdanie większości sędziów wybranych po 2018 roku. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że jest to zdanie większości sędziów w Sądzie Najwyższym, bo jednak większość sędziów uważa, że sędzia jest od tego, żeby orzekał, a nie żeby robił politykę, nie orzekał i jeszcze wybierał sobie sprawy, w których chce orzekać i składy, w których chce orzekać. To nie zależy od niego. Są sztywne procedury

- dodał.

Byli sędziowie 

Adrian Stankowski ocenił, że "albo jest się sędzią i się orzeka, albo się nie jest i się nie orzeka". - Nie można być trochę w ciąży - powiedział.

Paweł Czubik stwierdził, że w jego ocenie mamy do czynienia z już byłymi sędziami. - Ci państwo, podpisując takie oświadczenie, dokonali pewnego wyboru życiowego. Odmawiając orzekania, zaprzestali swoich funkcji. Zrzekli się urzędu - zaznaczył. 

Wybierają to, co wygodne

- Obecnie w Polsce ma miejsce bardzo dziwna sytuacja, która wiążę się z kontestowaniem przez część sędziów prawa polskiego, przede wszystkim roli Trybunału Konstytucyjnego, co jest bardzo dziwne, bazowaniem na orzecznictwie unijnym, które jest wydawane z pogwałceniem tak naprawdę zakresu kompetencji Unii Europejskiej 

- powiedział sędzia. 

Redaktor w tym kontekście przypominał, że nawet TSUE w trzech wyrokach stwierdził, że nie można podważać prerogatywy. - Tak oczywiście było, ale tutaj mamy do czynienia z takim działaniem, które w jakiś sposób omija to, co jest niewygodne. To jest dość naturalne, jeżeli mamy do czynienia z taką quasi-polityczną działalnością niektórych sędziów, to oni omijają to, co jest dla nich niewygodne, natomiast starają się podkreślać, to co jest dla nich wygodne - odpowiedział Paweł Czubik. 

- Sędzia nie powinien być politykiem, ale tutaj niestety to właśnie polityka odgrywa chyba największą rolę

- dodał. 

 



Źródło: Niezalezna.pl

Adrian Siwek